Ogromny cios dla "rosyjskiego Google". Odczują to miliony Rosjan
Firma Yandex uchodzi w Rosji na odpowiednika Google. Koncern padł ofiarą gigantycznego wycieku kodu źródłowego aplikacji i programów.
Po agresji Rosji na Ukrainę, hakerzy z całego świata postanowili organizować potężne cyberataki na rosyjskie firmy technologiczne. Najgłośniejsze akcje przeprowadzała grupa Anonymous. Ich działalność doprowadziła do ujawnienia poufnych danych milionów Rosjan, którzy mieli swoje konta w serwisie Yandex, czyli rosyjskiego odpowiednika Google.
Kilka dni temu, media poinformowały, że Yandex padł ofiarą gigantycznego cyberataku. Teraz okazuje się, że był to wyciek kodu źródłowego. Za tę akcję nie są odpowiedzialni hakerzy, tylko były pracownik koncernu. Po odejściu z pracy, postanowił się zemścić na rosyjskim zarządzenie i ujawnił kod źródłowy programów i aplikacji tworzonych przez spółkę.
Ogromne problemy rosyjskiego Google, czyli firmy Yandex
25 stycznia wrzucił on na jedno z forów udostępniających wycieki danych link do torrenta z repozytorium o wielkości 44,71 GB. Znajdowały się tam niezwykle cenne części kodu źródłowego poczty Yandex, map i chmury danych. Podobno sam kod został ukradziony w lipcu zeszłego roku, a same dane zostały zaktualizowane kilka dni temu.
Eksperci od cyberbezpieczeństwa uważają, że to wydarzenie będzie miało dla koncernu opłakane skutki. Wszelkiej maści hakerzy spróbują wykorzystać te dane do opracowania nowych systemów omijających zabezpieczenia programów. Kod źródłowy aplikacji Yandex będzie mógł też posłużyć do stworzenia fałszywych programów, dzięki którym będzie można wykraść poufne dane użytkowników.
Wszystko wskazuje na to, że ujawnienie danych przez byłego pracownika koncernu nie miało charakteru wyłudzenia pieniędzy. Akcja miała mieć ścisły związek z agresją Rosja na Ukrainę. Pracownik chciał w ten sposób zemścić się na władzach firmy, które nie ukrywają swojego poparcia dla działań Kremla.