Panika w Chinach. Tajwan pokazał potężną broń. Jest nagranie

Nie jest tajemnicą, że Chiny mają plany ataku na Tajwan. Jednak tamtejsza armia na masową skalę tworzy i kupuje broń, która budzi niepokój w Pekinie, ponieważ jest niesamowicie skuteczna.

Nie jest tajemnicą, że Chiny mają plany ataku na Tajwan. Jednak tamtejsza armia na masową skalę tworzy i kupuje broń, która budzi niepokój w Pekinie, ponieważ jest niesamowicie skuteczna.
Panika w chińskiej armii z powodu tajwańskich dronów /@TaiwanMilitary /Twitter

Tajwańska armia pokazała swoją najnowszą broń, dzięki której kraj ten będzie mógł stawić potężny opór chińskiemu agresorowi. Chodzi o drony Chien Hsiang, które zostały zaprojektowane i zbudowane przez inżynierów z wojskowego Narodowego Instytutu Nauki i Technologii Chung-SHAN (NCSIST).

Chociaż pierwszy raz prototyp drona pokazano w 2017 roku, to jednak dopiero w ubiegłym roku ruszyła jego masowa produkcja. Kontrakt opiewający na 2,54 miliarda dolarów zostanie zrealizowany do 2024 roku. W jego ramach tajwańska armia wzbogaci się o setki dronów kamikadze.

Reklama

Tajwan pokazał Chinom, że też ma drony kamikadze

Tego typu broń robi prawdziwą furorę w Ukrainie. Tajwan ma nadzieję, że jeśli dojdzie do wojny z Chinami, to drony kamikadze pozwolą szybko i skutecznie spacyfikować wojska desantowe wroga. Tajwan to wyspa, zatem działania wojenne będą tam prowadzone w zupełnie inny sposób niż ma to miejsce w Ukrainie.

Chiny będą musiały wykorzystać swoją flotę pacyficzną i dokonywać masowego desantu żołnierzy, sprzętu i pojazdów na różne strony wybrzeża Tajwanu. Wówczas idealnie do neutralizacji chińskiej armii nadadzą się właśnie drony obserwacyjne i kamikadze.

Dron Chien Hsiang sieje postrach w Chinach

Dron Chien Hsiang ma 2 metry szerokości i 1,2 metra długości i może przenosić na swoim pokładzie ładunek wybuchowy. Chociaż Chien Hsiang jest porównywalny z izraelską Harpią IAI, NCSIST powiedział jednak, że wszelkie podobieństwo jest czysto przypadkowe i że platforma jest całkowicie autochtoniczna.

Dron ma maksymalny czas lotu wynoszący pięć godzin i może uderzyć w cele znajdujące się w odległości ok. 1000 km. Bezzałogowiec osiąga też prędkość przelotową na poziomie 185 km/h, ale tuż przed uderzeniem w cel może przyspieszyć do 600 km/h.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy