Podwyżki cen prądu. Rachunki za energię od 1 lipca w górę. O ile?

Rachunki za prąd będą wyższe od lipca 2024 roku. Pierwsze wzmianki na temat podwyżek energii elektrycznej mówiły o ogromnych cenach. Aby tego uniknąć, rząd przedstawił najnowsze rozwiązania, które mają być wsparciem dla odbiorców. Te to między innym nowa maksymalna cena za energię elektryczną oraz bon energetyczny dla najuboższych. Sprawdzamy, o ile wzrosną rachunki za prąd od lipca.

Wzrost rachunków za prąd: koszt energii elektrycznej od 1 lipca 2024

Z dniem 1 lipca 2024 roku skończy się w Polsce tzw. tarcza ochronna. To osłonowe rozwiązanie, które polegało na zamrożeniu cen prądu do określonego poziomu zużycia i cena maksymalna powyżej tego limitu. Z początkiem lipca ceny zostaną odmrożone, co oznacza wzrost rachunków za prąd. Pierwsze medialne informacje wskazywały wzrost o kilkadziesiąt procent. Tymczasem najnowsze wskazują, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaproponuje mechanizm zmieniający podstawy naliczania taryf prądu. Dzięki temu będzie można je obniżyć:

Reklama

Aktualne taryfy za prąd są wyższe niż aktualna cena rynkowa energii. Wynika to z tego, że były one zgłaszane na podstawie kontraktów zawieranych kilka miesięcy temu, a wtedy giełdowa cena energii była wyższa niż teraz. Ministerstwo pracuje więc nad ustawą, która ma je obniżyć poprzez zmianę podstawy naliczania taryf.

Ile wyniesie wzrost rachunków za prąd? Minister uspokaja jednocześnie, że Polacy nie muszą martwić się gigantycznym skokiem cen na poziomie 40 lub 50 procent. Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył, że od 1 lipca 2024 r. rachunki za prąd mogą być wyższe o 15 proc., a koszty energii elektrycznej mają wzrosnąć od kilkunastu do 30 zł na rachunku. Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że zmiany mają być stabilne i akceptowalne, wzrost rachunków za prąd nie będzie więc drastyczny i drenujący portfele.

Nowe ceny prądu: co się zmieni w 2024 roku?

Odbiorców prądu w drugiej połowie roku czekają jeszcze dwie zmiany. Pierwsza dotyczy obniżenia maksymalnej ceny za prąd. Jak zapewniła minister Hennig-Kloska, przestrzeń do obniżki jest, a nowe zarządy chcą obniżać ceny. Wzrost rachunków za prąd ma nie być także drastyczny dla gospodarstw domowych z najniższymi dochodami. Rząd przewiduje bowiem wprowadzenie bonu energetycznego. Na szczegóły trzeba będzie poczekać, jednak już wiadomo, że obejmie 3,5 mln gospodarstw. O jego przyznaniu będą decydować kryteria dochodowe oraz liczba domowników.

Bon energetyczny będzie dystrybuowany przez gminy w postaci dopłat do rachunków za prąd. Docelowo ma wynieść od 300 do 600 zł. Nie będzie to jednak bezterminowe wsparcie, ponieważ rozwiązanie obejmie drugą połowę 2024 roku i pierwszą połowę 2025 roku. Rządowy projekt ustawy w sprawie bonu oraz cen energii dla odbiorców jeszcze w kwietniu ma trafić do Sejmu. Ten dotyczy także możliwość rekalkulacji taryfy za energię elektryczną i gaz w połowie tego roku.

Przeczytaj również:

Czy ładowarka w gniazdku pobiera prąd? Wyjaśniamy raz na zawsze

Co pobiera najwięcej prądu w domu? 10 winowajców

Brak prądu. Gdzie dzwonić, gdy jest problem w mieszkaniu?         

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prąd | ceny prądu | rachunki za prąd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama