Potężne rakiety dla Polski. Wspólny projekt z Niemcami i Francją

Polska wspólnie z Niemcami i Francją będą współpracować na rzecz opracowania nowych pocisków dalekiego zasięgu. Nowoczesne rakiety mają zasilić arsenały tych państw i stanowić jedyną taką broń w Europie. Potężny oręż będzie mieć wyjątkowe parametry.

Skąd rakiety kierowane wiedzą jak i dokąd mają lecieć?
Skąd rakiety kierowane wiedzą jak i dokąd mają lecieć?123RF/PICSEL

Polska będzie mieć nowe rakiety?

W życie wchodzi interesujący plan współpracy, na mocy której Polska, Niemcy i Francja przystąpią do opracowania autorskiego systemu pocisków dalekiego zasięgu. Nowa broń ma stanowić ewenement na skalę Europy i być pierwszym przypadkiem użycia takiego rodzaju rakiet przez kraje naszego kontynentu.

Podpisanie listu intencyjnego ma nastąpić podczas szczytu NATO w Waszyngtonie. Ten odbędzie się w dniach 9-11 lipca i może stać się datą początkową wyjątkowej współpracy. Stworzenie takich pocisków to nie fanaberia - jak zauważają europejscy politycy, w obecnej sytuacji to konieczność.

Wojna dała wiele do zrozumienia

Wszystko to za sprawą wojny w Ukrainie. Po rosyjskiej napaści wiele państw Europy postanowiło wesprzeć naszego wschodniego sąsiada, a ten niejednokrotnie zwracał się z prośbą o pomoc. Kluczowym elementem niezbędnym do obrony okazały się być pociski o różnym zasięgu, zdolne nie tylko do rażenia odległych celów, ale przede wszystkim do obrony przestrzeni powietrznej. Tych jednak w Europie brakuje.

O ile niektóre spośród państw były w stanie podarować Ukrainie część swoich rakiet, to inne doszły do wniosku, że posiadany arsenał nie nadaje się do użytku. Tak było w przypadku Niemiec, natomiast w Polsce przeszkodę stanowiła mała liczba posiadanych głowic.

Nowe rakiety - co o nich wiemy?

Na razie nie ujawniono zbyt wielu szczegółów na temat projektu, a do jego finalizacji jeszcze długa droga. Pewnym jest, że realizacja odbywać się będzie na zasadzie współpracy konsorcjów z różnych państw. Dla przykładu, ze strony polskiej udział ma brać grupa firm (m.in. Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia) opracowujący silnik rakietowy 610mm.

Omawiany pocisk ma mieć zasięg rażenia do 1000 kilometrów i być bazowany lądowo. Do tej pory na próżno było szukać takiej broni w europejskim arsenale.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Wielka Brytania. Jak wywabić dżdżownicę – zwariowany festiwal w KornwaliiDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas