Prezes Xiaomi pokazał, jakich smartfonów używa na co dzień

Lei Jun, prezes Xiaomi, pochwalił się, że na co dzień używa aż 4 smartfonów. Swoim wpisem i fotkami smartfonów opublikowanymi na serwisie społecznościowym wywołał duże kontrowersje.

Prezes Xiaomi chwali się swoimi smartfonami Xiaomi i Redmi
Prezes Xiaomi chwali się swoimi smartfonami Xiaomi i Redmi123RF/PICSEL

Prezesi gigantów technologicznych są obserwowani przez miliony ludzi. Wielu z nich chciałoby wiedzieć, jakich produktów używają i czy są to produkty z kierowanych przez nich firm. Nie zawsze tak jest, jak to było w przypadku np. Billa Gatesa.

Prezes Xiaomi należy jednak do ludzi, którzy cenią produkty swojej korporacji. I potrafi to pokazać w dość wymowny sposób. Nie zawsze tak było. 2 lata temu zaliczył wpadkę, gdy przyłapano go na tweetowaniu za pomocą iPhone'a.

Cztery smartfony: Xiaomi 12, Xiaomi Mi 11 Ultra, Redmi Note 11T Pro i Xiaomi Civi
Cztery smartfony: Xiaomi 12, Xiaomi Mi 11 Ultra, Redmi Note 11T Pro i Xiaomi Civimateriały prasowe

Sytuacja jednak się zmieniła. Lei Jun opublikował właśnie wpis na jednym z serwisów społecznościowych, gdzie ujawnił, jakich smartfonów używa obecnie i przy okazji załączył ich fotki.

Prezes Xiaomi używa smartfonów Xiaomi i Redmi

Swoim wpisem ponownie wywołał małą aferę. Tym razem chodziło o modele. Jun na co dzień używa bowiem Xiaomi 12, Xiaomi Mi 11 Ultra, Redmi Note 11T Pro i Xiaomi Civi. Obserwatorzy prezesa Xiaomi natychmiast zarzucili mu, że używa starych smartfonów, bo zapewne uważa, że są lepsze i bezpieczniejsze od nowych. Użytkownicy pytali też, po co mu aż 4 smartfony.

Wiadomym jest, że ten wpis prezesa Xiaomi był zabiegiem czysto marketingowym. Miał wywołać poczucie, że skoro sami prezesi używają budżetowych smartfonów, to znaczy, iż są świetne i warto je kupić. Giganci najwięcej pieniędzy zarabiają na właśnie budżetowych urządzeniach, a nie flagowych. Dlatego nie ma potrzeby ich promować.

Motyl i Globus: Propaganda na mapach świata...INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas