Rewolucja antywojskowa w Birmie. Finansuje ją... gra mobilna

Czy umiejętności programistyczne wystarczą, aby odsunąć wojsko od władzy? Trudno powiedzieć, ale Ko Toot postanowił spróbować. Stworzył grę mobilną, za pomocą której wspiera antymilitarny ruch oporu w rodzinnej Birmie.

Stworzył mobilnę grę, której celem jest zebranie środków finansowych na antymilitarny ruch oporu People's Defence Forces (PDF)
Stworzył mobilnę grę, której celem jest zebranie środków finansowych na antymilitarny ruch oporu People's Defence Forces (PDF)Sklep Playmateriały prasowe

Po udanej próbie zamachu stanu z 2021 roku, w ramach której władzę przejęli wojskowi, Birma pogrążyła się w wojnie domowej. Grupy monitorujące, jak Stowarzyszenie Pomocy Więźniom Politycznym, szacują, że od tego czasu wojsko zabiło ponad 4 tys. osób, a zdaniem ONZ liczba ofiar śmiertelnych "prawdopodobnie będzie znacznie wyższa". Na porządku dziennym są też aresztowania, a jedno z nich skłoniło lokalnego programistę do wystąpienia przeciwko nowej władzy - Ko Toot opowiedział ostatnio BBC o swojej misji, która zrodziła się po bezpodstawnym aresztowaniu przyjaciela i jego ciężarnej żony.

Nigdy w życiu nie dopuścili się żadnego przestępstwa
powiedział Ko Toot o zaprzyjaźnionej parze, dodając, że nie ma pojęcia, co się z nimi później stało.

Chcą odsunąć wojsko od władzy. Za pomocą gry wideo

Ta sytuacja tak rozzłościła mężczyznę, że postanowił wykorzystać swoje umiejętności programistyczne, aby pomóc w odsunięciu wojska od władzy. A mówiąc precyzyjnie, stworzył mobilną grę bazującą na "prawdziwych wydarzeniach", której celem jest zebranie środków finansowych na antymilitarny ruch oporu People's Defence Forces (PDF) oraz zwiększenie świadomości na temat sytuacji w kraju.

Gracze wcielają się w niej w żołnierzy PDF walczących z oddziałami wojskowymi i wykonują misje podobne do prawdziwych. Co więcej, dostępni bohaterowie też wzorowani są na prawdziwych bohaterach, w tym na "walczących w prawdziwej wojnie" lekarzach, muzułmanach i członkach społeczności LGBT.

Czasem lubimy reklamy

Gra zadebiutowała jako The PDF Game i każdy może pobrać ją zupełnie za darmo ze sklepów Google i Apple (choć ze względu na ich regulaminy jej nazwa musiała być zmieniona na War of Heroes). To w jaki sposób zbiera pieniądze, zapytacie?

Gracze mogą wspomóc antymilitarny ruch oporu, po prostu oglądając reklamy w grze - na ten moment udało się już zebrać co najmniej 508 tys. USD. To między 70 a 80 tys. dolarów miesięcznie i jak przekonuje autor, liczby rosną z miesiąca na miesiąc.

Czy to ma szansę zadziałać? Najwyraźniej tak, bo gra, którą pobrano już ok. miliona razy, zwróciła uwagę władzy. W kwietniu w państwowych mediach pojawiło się zawiadomienie, ostrzegające przed prawnymi konsekwencjami grania w PDF. Ko Toot podjął już jednak decyzję i nie ma zamiaru się wycofać:

Nie obchodzi mnie, co mówią. Próbowali już zatrzymać to kilka razy, ale my będziemy dalej działać - nie ma sposobu, aby zatrzymać atak cyfrowy. Gra ma potencjał, aby zbierać 1 milion dolarów miesięcznie. Mam nadzieję, że te pieniądze pomogą narodowi Birmy, który desperacko ich potrzebuje
mówi w wywiadzie dla BBC.
Szkoccy hodowcy owiec sięgają po nowego ochroniarzaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas