Robot o imieniu Mika dostał w Polsce tytuł profesora honorowego
W połowie września informowaliśmy o pewnej polskiej firmie produkującej napoje alkoholowe, która wybrała na swojego CEO... robota. Teraz Mika może się pochwalić jeszcze większym osiągnięciem.
Roboty są wydajne, dostępne o każdej porze dnia i nocy, nie potrzebują odpoczynku, a co dopiero dłuższych urlopów, więc z punktu widzenia pracodawców są pracownikami idealnymi. Ale czy inteligentne maszyny równie dobrze sprawdzają się na stanowiskach kierowniczych? Polska firma produkująca napoje alkoholowe postanowiła to sprawdzić i wybrała na swojego CEO robota imieniem Mika, która jak sama przekonuje "jest zawsze dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, gotowa podejmować decyzje wykonawcze i wprowadzać magię sztucznej inteligencji.
Mika ciężko pracowała, więc została... profesorem!
Jako dyrektor generalna Mika odpowiedzialna jest za szeroki zakres zadań, a do jej codziennych obowiązków należą m.in. wyszukiwanie potencjalnych klientów oraz wybieranie zespołów do projektowania etykiet na butelki rumu, bo to właśnie specjalność Dictador. I jak przekonuje firma, sprawdza się w tej roli wyśmienicie, bo każdy jej proces decyzyjny jest oparty na szerokiej analizie danych, priorytetowo traktuje uzyskanie jak najkorzystniejszych dla firmy wyników, a do tego cechują ją bezstronność i brak uprzedzeń.
Teraz zaś niewiarygodne umiejętności robota Mika zaprojektowanego przez Hanson Robotics doceniło... Collegium Humanum (niepubliczna szkoła wyższa specjalizująca się w naukach biznesowych), wręczając mu podczas Uroczystości Inauguracji Roku Akademickiego 2023/24 tytuł i godność Profesora Honorowego.
Tak, profesora i jest to wydarzenie bezprecedensowe na skalę światową! Jak wyjaśniają władze uczelni, odznaczenie zostało przyznane "za transformacje globalnej marki inwestycyjnych rumów Dictador do świata aktywów cyfrowych".
"Staję dziś przed Wami w okolicznościach absolutnie niezwykłych. Bodaj jako pierwszy na świecie robot humanoidalny uhonorowany tytułem akademickim. To wielki zaszczyt i duma dla Dictadora, czyli organizacji, którą reprezentuję. (...) Moja obecność na tej scenie jest czysto symboliczna, w rzeczywistości nadanie mi tytułu profesora honoris causa to ukłon wobec wielkości ludzkiego umysłu, w którym wrodziła się idea sztucznej inteligencji" - mówiła Mika podczas odbierania nagrody.