Robotyczne ramię w stylu kirigami. Tak delikatne, że oddzieli nawet żółtko od białka
Inżynierowie zaprezentowali właśnie robotyczne ramię inspirowane japońską sztuką składania i cięcia papieru, czyli kirigami, które jest tak delikatne, że jest w stanie oddzielić nawet żółtko od białka bez jego uszkodzenia.
Konstruowanie robotów, które są w stanie obchodzić się z delikatnymi obiektami, to dla inżynierów wciąż bardzo duże wyzwanie. Coraz częściej można wprawdzie spotkać konstrukcje z miękkimi gumowymi palcami i inne podobne rozwiązania, dzięki którym możliwe jest choćby mechaniczne sortowanie owoców w magazynach, ale co z jeszcze delikatniejszym materiałem, jak np. jajka, a konkretniej oddzielanie surowego żółtka od białka?
Wygląda na to, że i tu mamy przełom, bo naukowcy North Carolina State University zademonstrowali zupełnie nowy typ chwytaka, który może podnosić ekstremalnie delikatne przedmioty z najwyższą precyzją.
Naukowcy nie kryją inspiracji kirigami - japońską sztuką składania i cięcia papieru
Autorzy pomysłu nie ukrywają, że zainspirowała ich japońska sztuka składania i cięcia papieru, czyli kirigami, w związku z czym robotyczne ramię to w gruncie rzeczy arkusz materiału z długimi równoległymi nacięciami, który zmienia kształt. Kiedy jego końce są rozciągane, chwytak tworzy “kulę", która jest w stanie delikatnie i bardzo precyzyjnie chwytać i przenosić różne obiekty - od piany, przez żywe ryby, po ludzki włos.
Jak tłumaczy Jie Yin, jeden z naukowców zaangażowanych w badania, tradycyjne chwytaki mocno łapią obiekty przez wywieranie na nie nacisku, co może powodować problemy z podnoszeniem delikatnych obiektów.
Nowy pomysł działa zaś na zasadzie podobnej do naszych dłoni, kiedy chcemy przenieść coś delikatnego (łatwo wyobrazić sobie to na przykładzie składania rąk do złapania motyla) - otacza przedmiot bez wywierania nacisku, co pozwala na szereg aktywności niemożliwych do osiągnięcia w przypadku klasycznych robotycznych ramion.
Co prawda zaprezentowany chwytak to tylko dowód koncepcji opublikowany na łamach Nature Communications i naukowcy wciąż eksperymentują z modyfikacją jego formy, więc jeszcze przez jakiś czas nie zobaczymy go w komercyjnych zastosowaniach, ale autorzy poczynili już pierwsze kroki w tym kierunku.
Jesteśmy obecnie na etapie integrowania tej technologii z gotowymi rozwiązaniami miękkiej robotyki, żeby odpowiedzieć na przemysłowe wyzwania. Jesteśmy też otwarci na współpracę z partnerami i eksplorację dodatkowych aplikacji i sposobów, by przenieść pomysł z laboratorium do praktycznego użytku
Co więcej, autorzy nie chcą się tu ograniczać i wskazują również na potencjalne medyczne zastosowania, jak choćby technologie dostosowujące się do kształtu naszych stawów, np. kolana czy łokcia. Wspominają m.in. o inteligentnych opatrunkach czy urządzeniach monitorujących zdolnych do modyfikacji kształtu i poruszania się razem z naszymi kończynami.