Cud starożytności wydobyty z głębin. Archeolodzy podali szczegóły
Archeolodzy pracujący w Egipcie wydobyli z dna Morza Śródziemnego 22 masywne bloki, które niegdyś tworzyły Latarnię Aleksandryjską. To niezwykłe odkrycie rzuca nowe światło na jeden z siedmiu cudów starożytnego świata i pozwoli naukowcom na dokładniejszą cyfrową rekonstrukcję tej legendarnej budowli.

Archeolodzy wydobyli bloki Latarni Aleksandryjskiej. To jeden z cudów świata
Archeolodzy z całego świata regularnie dokonują spektakularnych odkryć, ujawniając tajemnice przeszłości - identyfikują zapomniane miasta, odkopują ukryte skarby, a także dokonują zadziwiających odkryć w głębinach mórz i oceanów. Do właśnie takiego odkrycia doszło też w wodach okalających Egipt. Znaleziono tam niezwykły dowód dawnego kunsztu - bloki słynnej latarni, jednego z cudów starożytnego świata.
Latarnia Aleksandryjska została ukończona za panowania Ptolemeusza II Filadelfosa (280-247 p.n.e.) w starożytnym Egipcie. Według szacunków ta monumentalna wieża mogła mierzyć nawet 115-120 metrów wysokości.Na jej szczycie płonął ogień odbijany w lustrze, który wskazywał statkom drogę do portu w Aleksandrii - był widoczny z różnych stron, z wielu kilometrów. Niestety, kolejne trzęsienia ziemi z biegiem wieków obróciły ją w ruinę. Z czasem pozostałości latarni zaczęto wykorzystywać do innych celów - jako budulec nowych konstrukcji. Między XIII a XV wiekiem w zasadzie zniknęła z mapy. Pozostały po niej jednak ślady.
Latarnia na Faros. Wspaniały kolos u wrót starożytnego portu
Latarnia morska stała na wysepce Faros, tuż przy egipskim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Dzięki specjalnie usypanej ogromnej grobli (heptastadion) była połączona ze stałym lądem i stanowiła część wejścia do portu w Aleksandrii. Latarnia Aleksandryjska to nie tylko wyjątkowe dzieło starożytnych twórców, ale i wzorzec dla niemal wszystkich późniejszych latarni morskich.
Teraz, 30. lat od odkrycia w odmętach morza pozostałości latarni, znanej także jako Latarnia morska na Faros, doszło do wydobycia ich z głębin. Ekipa archeologów działająca w ramach projektu PHAROS wydobyła z dna morskiego aż 22 masywne kamienne bloki, niektóre ważyły nawet ok. 80 ton. Kiedyś to właśnie one tworzyły latarnię - prawdziwy skarb, określany jako jeden z siedmiu cudów starożytnego świata i inżynieryjne arcydzieło sprzed ok. dwóch tysięcy lat.

Cyfrowa rekonstrukcja niezwykłego dzieła starożytności
Kamienne bloki wydobyte z okolic miejsca, gdzie kiedyś stała latarnia, obejmują m.in. nadproża drzwi, progi, płyty bazowe i pylon z epoki Ptolemeuszy z misternie rzeźbiony wejściem. Wszystko to niegdyś należało do konstrukcji jednej z najważniejszych latarni w historii, która powstała na podstawie planów greckiego architekta Sostratosa. "Sostratus, syn Deksyfanesa, poświęcił tę budowlę bogom ocalenia, w imieniu wszystkich tych, którzy żeglują po morzach", brzmi odkryta wcześniej inskrypcja, zachowana na pozostałościach latarni.
Naukowcy z projektu PHAROS podali, że to kolejne zeskanowane bloki, które pomogą w opracowaniu wirtualnej odbudowy latarni. Badacze pracują bowiem nad cyfrową rekonstrukcją obiektu, która pozwoli lepiej zrozumieć, jak dokładnie wyglądała słynna latarnia i jak ta potężna budowla uległa tak dużemu zniszczeniu. Czy wirtualna Latarnia z Aleksandrii rozświetli przed naukowcami sekrety przeszłości? Wszystko na to wskazuje. Szczegóły dotyczące misji archeologicznej podano w komunikacie Narodowego Centrum Badań Naukowych Francji.