Smok wawelski to przeszłość. Oto pies ziejący ogniem

Boston Dynamics połączyło swojego robopsa z miotaczem płomieni. W rezultacie powstał Thermonator, który właśnie trafił do sprzedaży. Mimo że firma podkreśla, że jej roboty nie mogą być używane do krzywdzenia ludzi, to raczej nie chcesz się znaleźć w pobliżu tego miotającego płomieniami robota. To pies z piekła rodem!

Oto pies ziejący ogniem.
Oto pies ziejący ogniem.Boston Dynamicsmateriały prasowe

Pies z piekła rodem

Boston Dynamic kilka lat temu zachwycił internet swoim zwinnym robo-psem nazwanym Spot. Od tamtej pory firma nieustannie udoskonalała swój produkt. Najnowszy robopies jest nie tylko imponująco zwinny, ale i wyposażony w sprzęt, który raczej w domu nam się nie przyda. Otóż do grzbietu czworonożnego robota został przypięty miotacz ognia o zasięgu niemal 30 metrów.

Thermonator powstał we współpracy z firmą Throwflame, która znana jest ze swoich elektrycznych miotaczy ognia. Ich urządzenia opierają się na przyciskowym zapalaczu łuku plazmowego zamiast otwartego płomienia. Cała konstrukcja oparta została na czworonożnym robocie Unitree Go1, który jest znacznie mniejszy i lżejszy od znanego Spota.

Robot posiada różnego rodzaju kamery i czujniki, które dają mu pewien poziom autonomii, gdy nie jest kierowany za pomocą bezprzewodowego kontrolera. Miotacz ognia, w który został wyposażony robopies, wykorzystuje wbudowany zbiornik paliwa wypełniony benzyną lub mieszanką benzyny i oleju napędowego. Jest zdolny do wypluwania 30-metrowego strumienia płonącego paliwa nieprzerwanie przez 45 minut, jeżeli dysponujemy baterią o największej pojemności.

Ognisty pies z miotaczem już w sprzedaży

Sam robot waży prawie 12 kilogramów, jednak po ulepszeniach, czyli doczepieniu miotacza płomieni, jego waga wzrasta do ponad 27 kilogramów. Większa waga równa się wzrostowi energii potrzebnej na poruszanie się robota, co za tym idzie, wpływa na limit czasu użytkowania.

Thermonator jest już dostępny w sprzedaży. Dzięki temu dołączymy do listy oczekujących. Robopies z miotaczem płomieni kosztuje 9420 dolarów amerykańskich, co przekłada się na około 37 994,31 złotych. Na stronie produktu znajdziemy kilka przykładowych zastosowań sprzętu. To np. usuwanie śniegu i lodu podczas zimy z trudno dostępnych obszarów. W rzeczywistości nikomu z nas nie przyszły do głowy tak przyziemne czynności. Przecież każdy z nas chciałby po prostu pobawić się zdalnie sterowanym miotaczem płomieni...

Legenda o potworze z Loch Ness wciąż żywaDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas