"Sukces Putina". Pierwszy w historii bombowiec USA wylądował w Szwecji

Pentagon ogłosił, że w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę, Władimir Putin sprawił, iż Szwecja jeszcze w wakacje wejdzie do NATO, a teraz na jej terytorium wylądował pierwszy w historii amerykański bombowiec zdolny do przenoszenia broni jądrowej.

Pentagon ogłosił, że w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę, Władimir Putin sprawił, iż Szwecja jeszcze w wakacje wejdzie do NATO, a teraz na jej terytorium wylądował pierwszy w historii amerykański bombowiec zdolny do przenoszenia broni jądrowej.
Pierwszy w historii bombowiec USA wylądował w Szwecji /@Havoc_Six /Twitter

Wielu analityków przyznaje, że Władimir Putin swoim atakiem na Ukrainę sprawił, że kraje NATO nie tylko się zjednoczyły, co jest wydarzeniem bez precedensu w przeszłości, ale również sojusz powiększy się o kolejne kraje. Nic lepszego prezydent Rosji nie mógł zatem zrobić dla światowego pokoju.

Z okazji rychłego wejścia Szwecji do NATO, na jej terytorium właśnie wylądował amerykański strategiczny bombowiec B-1B Lancer, który może na swoim pokładzie przenosić broń jądrową. To pierwsze w historii tego kraju takie wydarzenie. Ma ono pokazać Władimirowi Putinowi, jak bardzo błędne decyzje podejmuje w kwestii okupacji Ukrainy.

Reklama

Pierwszy w historii bombowiec B-1 wylądował w Szwecji

Co ciekawe, ten sam bombowiec przed przylotem do Szwecji gościł w Polsce. Otóż maszyna na chwilę wylądowała w bazie w Powidzu, by uzupełnić zapas paliwa. Piloci nawet nie wyłączyli silników. B-1B Lancer był cały czas eskortowany przez polskie myśliwce F-16. Na początku czerwca cztery maszyny dalekiego zasięgu zostały przebazowane z Teksasu do bazy Fairford w Anglii.

Od tamtej pory regularnie wykonują loty treningowe m.in. przez Polskę do Rumunii, gdzie mieści się jedna z baz USA. Maszyny te mogą transportować na swoich pokładach broń jądrową. W związku z faktem przeniesienia przez Rosję broni jądrowej do Białorusi, Pentagon podjął decyzję o częstszym patrolowaniu przestrzeni powietrznej nad środkową Europą.

Putin sprawił, że NATO powiększy się o dwa kolejne kraje

Bombowiec strategiczny B-1B Lancer to jeden z trzech tego typu maszyn w służbie amerykańskiego lotnictwa. Pozostałe to B-52 Stratofortress i B-2 Spirit. Powstał w latach sześćdziesiątych jako B-1. Samolot miał pozwolić na prowadzenie misji na terenie ówczesnego ZSRR z bazy w USA i z kilku rozproszonych baz na świecie. W służbie jest ok. 60 sztuk tych maszyn.

B-1B waży prawie 90 ton, a z paliwem i uzbrojeniem ponad 216 ton. Na pokład może pomieścić nawet 80 ton paliwa. Do tego 60 ton uzbrojenia i wznieść się na 18 tysięcy metrów nad ziemię. Samolot osiąga prędkość 1.300 km/h, a w zależności od pułapu i od potrzeb może zmieniać geometrię skrzydeł.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy