To największy samolot, jaki wzbił się w powietrze. Znów pobił rekord!

Stratolaunch Roc nie przestaje nas zaskakiwać, bo największy samolot na świecie właśnie pobił kolejny rekord - ten "latający lotniskowiec" ze skrzydłami o imponującej rozpiętości 117 metrów utrzymywał się w powietrzu nad pustynią Mojave przez całe 6 godzin.

Gigantyczny Stratolaunch Roc z kolejnym rekordem
Gigantyczny Stratolaunch Roc z kolejnym rekordemSTRATOLAUNCH materiały prasowe

W połowie ubiegłego roku inżynierowie Stratolaunch Systems poinformowali, że największy samolot, jaki kiedykolwiek wzbił się w powietrze, ukończył siódmy lot testowy, podczas którego wzniósł się na rekordową dla siebie wysokość 8200 metrów i pozostawał w powietrzu przez 3 godziny. I wygląda na to, że nie musieliśmy długo czekać na kolejne osiągnięcie tego giganta - Stratolaunch Roc kilka dni temu ponownie testował swoje możliwości, a jego lot trwał rekordowe 6 godzin.

Nasz niesamowity zespół nadal czyni postępy w harmonogramie testów i to dzięki ich ciężkiej pracy zbliżamy się bardziej niż kiedykolwiek do naszych pierwszych testów w locie hipersonicznym. Jesteśmy podekscytowani tym, co nas czeka w tym roku (...)
powiedział Zachary Krevor, dyrektor generalny Stratolaunch.

Stratolaunch Roc bije kolejny rekord. 6 godzin w powietrzu

Czemu to tak imponujące? Należy bowiem pamiętać, że mamy do czynienia z ogromną jednostką o rozpiętości skrzydeł wynoszącej rekordowe 117 metrów, czyli większej niż boisko do futbolu amerykańskiego, napędzaną 6 silnikami odrzutowymi Boeinga 747 o ciągu 252 kN każdy i zdolną do uniesienia ładunku o masie 220 ton, przeznaczoną do przenoszenia i wystrzeliwania pojazdów hipersonicznych (pierwotne plany zakładały wynoszenie rakiet, ale wraz ze zmianą właściciela w 2021 roku uległy zmianie).

To właśnie dlatego podczas testów Stratolaunch Roc po raz drugi wzbił się w powietrze wyposażony w specjalny zaczep do podwieszania bezzałogowego pojazdu hipersonicznego Talon-A, zdolnego do osiągania prędkości rzędu 5 Ma - dalsze plany zakładają budowę większej wersji oznaczonej jako Talon-Z, zdolnej do lotu z prędkością rzędu 10 Ma i wynoszenia na orbitę ładunków i ludzi.

Podczas pierwszego lotu z tym wyposażeniem udało się potwierdzić stabilność lotu oraz zachowanie właściwości aerodynamicznych, a teraz zespół ćwiczył manewry i komunikację, przygotowując się do pierwszego w swojej historii zrzucenia "ładunku", zaplanowanego na ten rok. Jak tłumaczyli jakiś czas temu inżynierowie firmy, Stratolaunch Roc będzie mógł zabierać ze sobą nawet trzy Talony-A, a następnie je uwalniać na podobnej zasadzie jak myśliwiec, który odpala pociski.

Muzyka w sercu paryskiego metra. O brzmienie dba specjalne juryAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas