Trzeba oszczędzać energię. Czy te maluchy zastąpią nam duże TV?
Wiele wskazuje na to, że nadchodzą trudne czasy dla fanów ultrawysokich rozdzielczości i ultradługich przekątnych, bo w związku z limitami energetycznymi planowanymi dla Unii Europejskiej na przyszły rok, z rynku zniknąć może wiele modeli telewizorów.
Ze względu na sytuację w Ukrainie, w ostatnich miesiącach jeszcze więcej niż zwykle mówi się o konieczności oszczędzania energii - w niektórych krajach, np. Wielkiej Brytanii, coraz poważniej myśli się o planowanych "blackoutach" w czasie godzin nocnych czy weekendów, a w całej Unii Europejskiej już wiosną przyszłego roku zaostrzeniu ulegną normy dotyczące zużycia energii. Chodzi tu m.in. o aktualizację współczynnika efektywności energetycznej (EEI), za sprawą którego wcześniej zmniejszono już moc odkurzaczy czy żarówek - teraz jego ofiarą mogą paść telewizory.
O co konkretnie chodzi? Normy zużycia nie tylko zostały opracowane przez Unię Europejską w oparciu o telewizory o rozdzielczości maksymalnie 4K, ale i zaostrzone w ostatnich miesiącach, co oznacza, że telewizory HD i 4K będą musiały zużywać mniej energii niż teraz. A jakby tego było mało, te same normy zastosowano do wydajności energetycznej dla telewizorów 8K. Jak przekonują eksperci, biorąc pod uwagę, że Europa jest jednym z największych rynków zbytu tego typu towarów, oznaczać to może śmierć tych technologii, zanim zdążyły one na dobre rozgościć się na rynku.