Ukraina przerabia radziecki system S-200 Wega. Mały lifting i na Moskwę!
Miały odejść na emeryturę, ale po małych poprawkach sprawdzają się świetnie w nowym zastosowaniu. S-200 Wega nie polują już na samoloty, tylko atakują cele naziemne... w Rosji.
Według najnowszego raportu brytyjskiego Ministerstwa Obrony, Ukraina zdaje się używać radzieckiego systemu rakietowego S-200 Wega (A-5 Gammon w kodzie NATO) do atakowania celów naziemnych. Zdaniem ekspertów pojawia się coraz więcej doniesień, które sugerują, że Ukraina wycofała broń z jej roli w obronie powietrznej, zmodyfikowała i używa jako pocisku balistycznego klasy ziemia-ziemia do atakowania celów w Moskwie, u boku dronów-kamikadze.
Idzie to zresztą w parze z doniesieniami Forbesa, który informował w lipcu, że Kijów może zmieniać przeznaczenie przestarzałej broni, aby uzupełnić zmniejszające się zapasy pocisków balistycznych 9K79 Toczka. W sieci pojawiło się wideo, na którym widoczny jest pocisk V-860 lub V-880 (NATO: 5W21), czyli amunicja używana w systemie S-200, uderzający w ziemię w obwodzie briańskim w Rosji, na północ od granicy z Ukrainą. Nie jest jasne, ile takich ataków miało miejsce - zdaniem rosyjskiej agencji informacyjnej Tass jeden z nich miał miejsce w minioną sobotę na Krymie, ale Kijów z oczywistych względów nie przyznaje się do ataków na terenie Rosji.