Ukraińcy przejęli rosyjskie militarne złoto. "Będziemy wiedzieli, gdzie jesteście"

Siły Zbrojne Ukrainy przejęły w obwodzie donieckim prawdziwe militarne złoto w postaci radaru 1L271 „Aistenok”. Rosjanie na pewno bardzo ubolewają nad tą stratą.

Siły Zbrojne Ukrainy przejęły w obwodzie donieckim prawdziwe militarne złoto w postaci radaru 1L271 „Aistenok”. Rosjanie na pewno bardzo ubolewają nad tą stratą.
Ukraińcy przejęli rosyjskie militarne złoto w postaci radaru 1L271 „Aistenok” /Army Inform /Twitter

Ukraińska armia pochwaliła się nową zdobyczą. Eksperci od militariów mówią nawet o prawdziwym militarnym złocie. Mowa tutaj o 1L271 "Aistenok" (Bocian), czyli bardzo rzadkim lekkim radarze rozpoznawczym artylerii. W Ukrainie mogło pojawić się tylko kilka takich systemów. Wszystkie są bardzo chronione, ale jak widać, w tym przypadku został porzucony przez uciekających w popłochu Rosjan.

Rzadki radar 1L271 "Aistenok" w rękach Ukraińców

Sprzęt ten jest produkowany przez rosyjski koncern Ałmaz-Antjej. Służy on do wykrywania lokalizacji broni w postaci artylerii polowej, broni przeciwlotniczej, a także obliczania trajektorii nadlatujących pocisków czy sterowania bezzałogowymi statkami powietrznymi. Aistyonok może wykrywać ruchome cele naziemne w odległości do 20 km, z możliwością wykrywania pozycji ostrzału moździerzowego w odległości do 5 km.

Reklama

Ukraińscy żołnierze przejęli cały komplet radarowy, który zawiera odbiornik z anteną, panel sterowania, jednostkę elektryczną, stację radiolokacyjną i system okablowania. Radar można w pełni uruchomić do działania w zaledwie 5 minut. Obsługiwany jest przez trzy osoby. Teraz sprzęt ma posłużyć ukraińskiej armii przeciwko agresorowi. Żołnierze będą wiedzieli, gdzie są Rosjanie. To kolejna wielka strata okupanta, podczas ukraińskiej kontrofensywy w obwodzie donieckim.

Ogromna ilość amunicji za ponad miliard dolarów

Jak informuje Army Inform, Aistenok bez problemu wykrywa pociski kal. 80-120 mm bezpośrednio podczas lotu. Przy okazji może wskazać miejsce zarówno wystrzelenia pocisku, jak i uderzonego celu. System może też wykrywać flotę pancerną i w czytelny sposób wyświetlać ważne informacje na dużym ekranie. System Aistyonok zadebiutował w 2008 roku i od tego czasu został wprowadzony do ograniczonego użytku na Kaukazie Północnym przez Siły Zbrojne Rosji.

Oprócz samego radaru, ukraińskiej armii udało się przejąć również ogromną ilość amunicji. Żołnierze zapowiedzieli, że cały porzucony sprzęt niebawem zwrócą Rosjanom, wystrzeliwując pociski i rakiety w ich kierunku. Eksperci szacują, że dotychczas armia naszego wschodniego sąsiada przejęła rosyjski sprzęt za ponad miliard dolarów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy