Ukraińcy zaskoczeni w okopie przez drona. Nie mieli żadnych szans

Kilku żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy zostało kompletnie zaskoczonych przez drona kamikadze podczas realizacji swoich działań w okopie leżącym w obwodzie zaporoskim.

Kilku żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy zostało kompletnie zaskoczonych przez drona kamikadze podczas realizacji swoich działań w okopie leżącym w obwodzie zaporoskim.
Ukraińcy zaskoczeni przez drona w okopie. Nie mieli żadnych szans /NEXTA /Twitter

Drony odgrywają ogromną rolę w wojnie w Ukrainie. Obecnie obie strony stosują najróżniejsze tego typu urządzenia na ogromną skalę. Chociaż czołgi i sprzęt można przed nimi w jakimś stopniu zabezpieczyć, np. stosując klatki, to jednak w przypadku ataku na żołnierzy za każdym razem kończy się to tragicznie.

Najlepszym przykładem tego może być najnowszy materiał filmowy z działań Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie zaporoskim. Uwieczniono tam moment ataku rosyjskiego drona kamikadze na ukraińskie okopy, w których znajdowali się żołnierze. Niestety, uderzenie okazało się tak potężne, że co najmniej 5 żołnierzy poniosło śmierć na miejscu.

Reklama

Rosjanie spacyfikowali ukraińskich żołnierzy w okopie

Takie sytuacje zdarzają się bardzo często, i nie dotyczy to tylko strony ukraińskiej. Kilka dni temu, do podobnego ataku doszło na rosyjskich żołnierzy. W mediach społecznościowych pojawiły się nawet filmy, na których dron kamikadze wpada przez właz do wnętrza czołgu czy przez okno do ciężarówki i na miejscu zabija kilku rosyjskich żołnierzy.

Zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy ostatnimi czasy stawiają na drony. Po stronie rosyjskiej głównie są to drony Lancet, a po ukraińskiej najczęściej są to małe sportowe bezzałogowce i duże maszyny, za pomocą których SZU uderzają na rosyjskie czołgi, składy amunicji czy paliw oraz obiekty w Moskwie.

Rosjanie i Ukraińcy mocno stawiają na drony kamikadze

W przypadku ataków dronów na żołnierzy, to z materiałów filmowych i zdjęć możemy dowiedzieć się, że głównie wykorzystuje się właśnie małe i szybkie drony wyposażone w materiały wybuchowe oraz dostępne w sklepie dla wszystkich chińskie DJI, do których podwieszane są np. granaty i zrzucane na okopy czy obozy z dużej wysokości.

Analitycy podają, że w wyniku zniszczenia przez siły ukraińskie mostów prowadzących na Krym, Rosjanie mają ogromny problem z logistyką i zapewnieniem dostaw amunicji artyleryjskiej na front. Najgorsza sytuacja u nich panuje w obwodzie zaporoskim. Najlepiej obrazuje to skala użycia tego typu broni. Po stronie ukraińskiej jest to ponad 15 tysięcy pocisków dziennie, tymczasem u Rosjan jest to zaledwie 300. Armia Kremla stawia zatem na drony, które pełnią rolę zastępstwa za pociski.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy