Ukraiński dron GEKADA wykonał swój pierwszy lot i przeszedł testy na wirtualnym polu walki

Ukraina przygotowuje się do wojny. Nowy ukraiński dron GEKADA wykonał swój pierwszy lot i przeszedł testy na wirtualnym polu walki

System dronów GEKADA potrafi przez całą dobę zbierać informacje o wszystkich obiektach przeciwnika, które emitują fale radiowe. Dokładnie określa ich współrzędne. Zaprojektowano go tak, aby był niewidoczny dla wrogich radarów.

Ukraińska firma Infozahyst zaprezentowała możliwości systemu rozpoznania powietrznego, który składa się z naziemnej stacji kontroli i sześciu dronów. Każdy z nich jest wyposażony w układ sztucznej inteligencji. GEKADA jest w stanie rozpoznać każdy wrogi pojazd na wodzie, lądzie czy w powietrzu nawet z odległości 200 kilometrów. Na dronie typu PD-2 zainstalowany został 10-cio kilogramowy zestaw urządzeń pozwalających zlokalizować wrogie systemy radarowe, wyrzutnie rakiet i wszelkie inne obiekty, które emitują sygnały radiowe.

Reklama

Wysłanie w powietrze trzech dronów systemu GEKADA pozwala bez problemu obserwować odcinek frontu o długości 100 kilometrów i szerokości do 450 kilometrów. Monitorowanie pola walki trwa całą dobę, gdyż bezzałogowe statki powietrzne prowadzą rozpoznanie z dużej wysokości na zmianę. To oznacza, że z sześciu dronów zawsze w powietrzu są trzy, a pozostałe mogę mieć w tym czasie wymieniane akumulatory.

Wystarczą trzy bezzałogowe statki powietrzne do stworzenia sieci, która pozwala błyskawicznie lokalizować wszelkie obiekty na ziemi i w powietrzu, w tym wrogie samoloty czy drony, a nawet wystrzelone pociski. W sumie możliwości Gekady pozwalają na śledzenie do 200 celów jednocześnie i przekazywanie informacji o nich online do punktu dowodzenia. 

Ukraińska firma Infozahyst zapewnia, że układ dronów może spełniać rolę współczesnych samolotów wczesnego rozpoznania. System wojskowych dronów GEKADA pozwoli błyskawicznie ustalić rozmieszczenie wrogich wojsk.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | technika wojskowa | wojna Ukraina-Rosja | AWACS | pole walki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy