Versatile AbleChair, czyli nowoczesny wózek inwalidzki dający zupełnie nowe możliwości

Tradycyjne wózki inwalidzkie to wynalazek, za który osoby z niepełnosprawnościami są z pewnością ogromnie wdzięczne, bo dzięki nim można zachować dużą mobilność, ale już nadjeżdża ich następca na miarę XXI wieku.

Z podobnego założenia wyszła firma Versatile odpowiedzialna za AbleChair, czyli nowoczesny wózek, dzięki któremu użytkownik nie będzie już zmuszony do pozostawania jedynie w pozycji siedzącej. Nowy projekt pozwala bowiem na płynną zmianę położenia za pomocą aplikacji na urządzenia mobilne, dając użytkownikowi zdecydowanie więcej możliwości i znacznie podnosząc komfort życia.

AbleChair może zmienić wysokość siedziska użytkownika, dostosowując ją do aktualnych potrzeb, np. stolika w restauracji czy bibliotece (a możliwe jest także siedzenie niemal na wysokości podłoża), jego nachylenie, a także pozwala przyjąć pozycję niemal stojącą z wyprostowanymi nogami (z pomagającymi podłokietnikami i opcjonalną uprzężą). Co więcej, dzięki wspomnianej aplikacji mobilnej, użytkownik może zapisać swoje ulubione ustawienia, by nie szukać ich za każdym razem, kiedy zechce z nich skorzystać.

Reklama

Warto przy tym pamiętać, że rozwiązanie to jest dla użytkownika nie tylko bardzo wygodne (pozwala np. sięgnąć do wysoko położonych elementów lub wręcz przeciwnie, pobawić się z dzieckiem czy zwierzakiem na dywanie), ale i zdrowe, bo nie da się ukryć, że pozostawanie w pozycji siedzącej przez cały dzień może mieć nieprzyjemne i niebezpieczne skutki zdrowotne. Twórcy wózka zapewniają również o jego właściwościach rehabilitacyjnych, bo użytkownik może samodzielnie wzmacniać mięśnie, mając jednocześnie gwarancję wsparcia, gdy się zmęczy.

AbleChair może poruszać się z maksymalną prędkością 6,4 km/h, a jego zasięg na jednym ładowaniu to 24-32 kilometry. Jeżeli podoba się Wam ten pomysł, to twórcy szukają wsparcia dla swojego projektu w serwisie crowdfundingowym Kickstarter, gdzie próbują zebrać 20 tysięcy dolarów, aby zacząć produkcję wózka. A żeby dostać swój egzemplarz, trzeba wyłożyć 7 995 USD i cierpliwie poczekać do października, oczywiście jeśli kampania zakończy się sukcesem (a z pewnością tak będzie, bo na koncie już 17 540 USD, a do końca 47 dni).

Źródło: GeekWeek.pl/Kickstarter/Fot. Kickstarter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy