Windows 12 zapowiedziany? Nadchodzi nowa generacja systemu

Windows 12 jest bliżej, niż nam się wydaje. O ile na następcę Windowsa 10 czekaliśmy 6 lat, tak w przypadku jedenastego Windowsa kontynuacja zapewne trafi pod strzechy po niespełna 4 latach. Microsoft, choć wcale nie oficjalnie, uchylił nam rąbka tajemnicy.

Nadchodzi Windows 12. Premiera za rok!
Nadchodzi Windows 12. Premiera za rok!123RF/PICSEL

Windows 12 zapowiedziany? Microsoft odkrywa tajemnicę

Na konferencji Microsoft Build 2023 zaprezentowano wiele pomysłów i projektów amerykańskiej firmy. Dowiedzieliśmy się o nowinkach dotyczących Windowsa 11, jak i szeregu usprawnień. Te mają wkrótce trafić na dyski posiadaczy tego systemu operacyjnego. To jednak niejedyne rzeczy, o których opowiedział Microsoft.

Gdzieś między slajdami prezentacji, jak i między wierszami wypowiadanymi przez prelegentów można było dopatrzyć się nieoficjalnej zapowiedzi Windowsa 12. W portfolio prezentacji Microsoftu znalazło się miejsce na zapowiedzenie ogromnych zmian w swoim programie, wspomniano też o "systemie operacyjnym nowej generacji".

Windows 12 już niedługo.
Windows 12 już niedługo.

System operacyjny rodem z przyszłości

Powyższy screen przedstawia kalendarz zaprezentowany przez Microsoft. W zasadzie to tylko skrawek kalendarza, ale zawiera on wszystkie dowody na to, że coś się szykuje. Już w 2024 roku mamy być świadkami premiery nowego systemu operacyjnego, który zastąpi wykorzystywany do tej pory Windows 11.

Zapewne przejście na nowy system odbędzie się na znanych już zasadach. Całość oparta zostanie na potężnej aktualizacji Windowsa 11, która pozwoli na bezpłatne zainstalowanie "dwunastki". To z kolei sprawi, że dotychczasowe oprogramowanie zostanie wycofane ze sklepów, a do otwartej sprzedaży trafi Windows 12. Wszystko wydarzy się w przyszłym roku, czyli tak, jak już od jakiegoś czasu zapowiadano.

Co nowego w Windowsie 12?

Największą nowością w systemie Windows 12 ma być przemodelowanie paska zadań, który ma być w nowym systemie czymś "pływającym". Zmiany dotyczyć będą też m.in. kalendarza i zegara. Wszystko to zostanie doprawione magią za sprawą sztucznej inteligencji, na którą Microsoft stawia przecież bardzo mocno.

AI trafi również do Windowsa 11, ale możemy być pewni, że dopiero jego następca pozwoli na pełniejsze rozwinięcie skrzydeł. Podobnie będzie w przypadku znacznie lepszej optymalizacji systemu pod procesory ARM. Wiecie doskonale, co to znaczy - Microsoft chce pójść śladami Apple, które zrobiło istną furorę swoimi układami zapoczątkowanymi przez M1.

„Słodycze z łyżeczki”. Śródziemnomorski deser z tradycjamiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas