Zachodnie części znów w dronach Rosji. Trwa śledztwo
W jednym z użytych dronów kamikadze użytych przez Rosję do ataków na Mikołajew Ukraińcy znaleźli części z Irlandii. W tej sprawie wypowiedział się irlandzki premier Leo Varadkar, ogłaszając śledztwo.
Ukraińcy pokazali 18 lipca części zniszczonego drona Shaded użytego przez Rosjan do ataku. W nim wyróżniał się gaźnik silnika, na którym widać było zaskakujący napis "Made in Ireland". Drony Shaded są irańskiej produkcji, jednak od dawna Teheran przekazuje je Moskwie, która wykorzystuje je do ataków w Ukrainie.
Właśnie z tego powodu m.in. Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska nałożyły na Iran dotkliwe sankcje. Miały one zatrzymać produkcję dronów, jakie trafiają do Rosji.
Złamanie sankcji przez irlandzkie firmy? Premier reaguje
Do sprawy odniósł się irlandzki premier Leo Varadkar, który w tym samym czasie przebywał w Kijowie. Na wspólnej konferencji z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim stwierdził, że przypadek irlandzkiej części w irańskim dronie Shaded jest już badany.
Poruszył przy tym kwestie, czy mogło dojść do złamania sankcji. - Prowadzimy odpowiednie dochodzenie. Nie sądzimy, aby jakiekolwiek irlandzkie firmy mogły naruszyć sankcje. Niektóre strony trzecie mogły naruszyć sankcje - powiedział Varadkar. Od strony Irlandii ma to być działanie pokazujące wsparcie Ukrainy, pomimo militarnej neutralności.
Rosja omija sankcje
Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, który jako pierwszy opublikował zdjęcia drona Shaded, zwrócił uwagę na praktykę usuwania numerów seryjnych przez Rosjan, aby nie zidentyfikować tych rzeczy, które niedawno do nich trafiły. Jermak stwierdził, że to dowód na ciągłe omijanie sankcji, zarówno przez Rosję, jak i przez Iran.
Według niego potrzebne są kolejne, bardziej restrykcyjne sankcje oraz większa kontrola. Rosja otrzymuje zachodnie technologie m.in. przez firmy trzecie, które skupują objęte sankcjami rzeczy i przekazują je m.in. przez państwa Azji Centralnej. Odsprzedaż technologii sprawia, że z Zachodu trafia ona do Rosji.