Zaczęło się. Grafiki AI coraz częściej wykorzystywane przez duże podmioty
Niedawno informowaliśmy o dość ciekawym wydarzeniu. W internecie natknąć się można było na fotografie do złudzenia przypominające prawdziwe, jednak nie mające niczego wspólnego z prawdziwymi wydarzeniami. Zdjęcia, a właściwie grafiki te, były wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Jak się okazuje, tego typu multimedia zaczynają być też wykorzystywane przez duże podmioty. To spory problem czy po prostu ułatwienie?
Wspomniane już grafiki, które swego czasu obiegły internet, przedstawiały papieża Franciszka w białej puchowej kurtce, aresztowanie Donalda Trumpa (które wyglądało jak żywcem wyjęte z filmów o superbohaterach), Angelę Merkel i Baracka Obamę jedzących lody na plaży i klęczącego przed chińskim przywódcą Putina.
Oczywiście część z postów zamieszczonych na Twitterze zawierała informację, że "twórcą" grafik jest sztuczna inteligencja. Problem w tym, że były one chętnie udostępniane na szeroką skalę, w kolejnych postach często brakowało informacji o pochodzeniu domniemanych zdjęć, a te nie były w żaden sposób oznaczone.
A co jeśli tego typu multimedia będą wykorzystywane przez duże podmioty? To już się dzieje.
Po generatory obrazów oparte na sztucznej inteligencji sięgają już nie tylko znudzeni internauci ciekawi możliwości nowych technologii. Możemy to zauważyć między innymi w kampanii reklamowej opublikowanej przez firmę HalfPrice.