Żelazna Kopuła antyrakietowa Izraela w akcji. Oto nagrania
Żelazna Kopuła to jeden z najpotężniejszych na świecie izraelskich systemów antyrakietowych krótkiego zasięgu, który ma chronić terytorium kraju przed atakami ze strony m.in. palestyńskich i libańskich ugrupowań terrorystycznych. Czy system zdał najnowszy egzamin? Wielu ma wątpliwości.
Dziś (06.04) na północne terytoria Izraela wystrzelono dziesiątki rakiet z graniczącego Libanu. Zadziałała słynna Żelazna Kopuła, czyli jeden z najpotężniejszych na świecie systemów obrony powietrznej, który ma za zadanie chronić kraj przed najróżniejszej maści atakami rakietowymi z lądu czy morza. W mediach społecznościowych pojawiły się filmy z momentu uruchomienia tego systemu. Niestety, nie zadziałał on tak, jak chciałby tego rząd kraju.
Ministerstwo Obrony Narodowej Izraela poinformowało, że nad terytorium kraju wleciało 30 rakiet. Niestety, 5 przedarło się przez potężną Żelazną Kopułę i zniszczyło kilka obiektów, przy tym raniąc 3 osoby.
Z opublikowanych zdjęć i filmów wynika, że rakiety wystrzelone w kierunku Izraela to m.in. pamiętające jeszcze czasy Związku Radzieckiego wyrzutnie rakietowe Katiusza czy BM-21 Grad. Pojawiły się też fotografie z samego Libanu, na których widoczne są zbudowane metodą chałupniczą moździerze, czyli wyrzutnie małych pocisków. Miały one za zadanie obciążyć i zmylić izraelski system Iron Dome. Okazuje się, że pomysł zadziałał.
Możliwości systemu antyrakietowego Żelazna Kopuła
System Żelazna Kopuła działa na powierzchni ok. 150 kilometrów kwadratowych i jest w stanie wykryć oraz zniszczyć pociski/rakiety lecące na dystansie do 70 kilometrów. Co ciekawe, dopiero od niedawna system może strącać drony kamikadze. Eksperci szacują, że skuteczność Żelaznej Kopuły wynosi ok. 90 procent. To dużo, ale armia Izraela nie ustaje w swoich wysiłkach nad zwiększeniem efektywności, ponieważ ataki Hamasu są coraz intensywniejsze.
Izrael posiada cztery najważniejsze systemy antyrakietowe. Pierwszy z nich to właśnie Żelazna Kopuła (Iron Dome) o zasięgu 70 kilometrów. Kolejnym jest Proca Dawida (David's Sling), który chroni obszar na dystansie od 70 do 200 kilometrów.
Najnowszymi są Strzały (Array). Mają one na celu likwidować pociski dalekiego zasięgu, w tym balistyczne w odległości do 2000 kilometrów. Nie jest tutaj tajemnicą, że powstały z myślą o broni jądrowej rozwijanej przez Iran.
Agencja Reuters, powołując się na izraelskie źródła bezpieczeństwa, podała, że za tym największym od ponad dekady atakiem rakietowym prawdopodobnie stoi terrorystyczne ugrupowanie palestyńskie z Libanu, a mianowicie Hamas, a nie jak wcześniej oceniano, libański Hezbollah powiązany z Iranem.
Za atakiem stoi Hamas, palestyńskie ugrupowanie terrorystyczne
Premier Benjamin Netanjahu zwołał pilną naradę gabinetu bezpieczeństwa. Jest to pierwsze spotkanie tego organu od niemal dwóch miesięcy. Analitycy uważają, że izraelska armia przygotuje odpowiedź na te ataki rakietowe. Na razie nie wiadomo, kiedy może do nich dojść, ale wszystko wskazuje na to, że może mieć to miejsce już w ciągu najbliższych 48 godzin.
Ataki rakietowe palestyńskich ugrupowań terrorystycznych mają być powiązane ze środowym (05.04) nalotem izraelskiej policji na meczet Al-Aksa w Jerozolimie, który stał się epicentrum dla konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Analitycy od konfliktów na Bliskim Wschodzie uważają, że nowy rząd Netanjahu swoim bezlitosnym podejściem do sprawy Palestyńczyków może doprowadzić do wybuchu niewidzianej jeszcze tak potężnej wojny w tej części świata.