iMac i Leopard - zabójcy PC i Visty?
Jest alternatywa dla szarego peceta i Windows! - sprawdzamy najnowszego iMaka oraz system operacyjny "Leopard".
Dziewięć lat później, kiedy Apple zdominowało rynek odtwarzaczy muzycznych i stało się jedną z najmodniejszych marek świata, na rynek trafiają nowe komputery iMac (czwarta generacja), a także najnowszy system operacyjny Mac OS X 10.5 określany pieszczotliwie "Leopard". Czy taki duet po raz kolejny zagrozi pecetom oraz Windowsowi?
"Jak to jest możliwie?"
Tuż nad wyświetlaczem ukryto kamerkę iSight, a na dole znajdziemy czarne logo Apple. Komputer jest niesamowicie przyjemny w dotyku i szalenie efektowny. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że nie ma tu mowy o desktopie.
Dla wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą, "monitor" iMac to tak naprawdę komputer. Wszystkie komponenty, zasilacz, a nawet napęd DVD znajdują się w iMaku. Dla osób, które mają po pierwszy kontakt z takim rozwiązaniem jest to absolutny szok. Koledzy i koleżanki z innych redakcji - i tak już zafascynowani samym wyglądem iMaka - kiedy jeszcze słyszeli: "To cały komputer", odpowiadali: "Chyba sobie żartujesz!".
Z tyłu znajdziemy przycisk włączający komputer oraz porty USB 2.0, wyjście mikrofonowe oraz słuchawkowe, wyjście mini-DVI (adaptery dla DVI, VGA i Composite/S-Video są sprzedawane oddzielnie) oraz porty internetowe. Natomiast wejście na kabel sieciowy znajduje się na środku tylnej części. Podpięty kabel przypomina trochę smoczek dla dziecka, doskonale komponując się z całym wykończeniem.
Po pierwsze: wygląd
W zestawie z komputerem znajdziemy ściereczkę do czyszczenia, pilota dobrze znanego chociażby z Macbooka, mysz Mighty Mouse oraz klawiaturę. Ta ostatnia wymaga więcej niż kilku słów opisu. Podobnie jak sam komputer - robi wrażenie. Ultracienka obudowa z anodyzowanego aluminium bije na głowę standardowe "plastikowe" klawiatury. Całość ma niskoprofilowe klawisze, które jedynie dodają jej charakteru.
Komputer ma wbudowany port sieci bezprzewodowej AirPort Extreme 802.11n2, moduł interfejsu Bluetooth 2.0, interfejs sieci Gigabit Ethernet. Pamiętano także o porcie FireWire oraz trzech portach USB 2.0. Porty znajdziemy z tyłu, a tuż obok wyjście mini-DVI. Niestety, Apple w testowanym modelu nie zdecydowało się na port HDMI. Kolejna generacja iMaków może także pochwalić się wbudowanymi głośnikami stereofonicznymi, wzmacniaczem cyfrowym 24W oraz wyjściem cyfrowym/liniowym audio (minijack), a także wbudowanym mikrofonem.
Testowany przez nas iMac był najtańszym modelem na rynku (dostępne są trzy). Na jego pokładzie znajdziemy procesor Intel Core 2 Duo 2.0 GHz, 1 GB pamięci DDR2 SDRAM 667 MHz oraz kartę graficzną ATI Radeon HD 2400 XT. Natomiast 20-calowy wyświetlacz TFT obsługuje rozdzielczość 1680 na 1050 i ma kąt patrzenia (zarówno pionowy, jak i poziomy wynoszący 160 stopni). Co, ciekawe większy model (24 cale) ma nie tylko większą rozdzielczość, ale i lepszy kąt patrzenia (178 stopni). W praktyce 20-calowy wyświetlacz sprawdzał się jednak jak najbardziej poprawnie. Dobrze, koniec tych suchych danych - pora przejść do bardziej pragmatycznych testów.
Zabójca Visty?
Mac OS X 10.5 jest pierwszym systemem operacyjnym z tej rodziny, który od razu zadebiutował w Polsce w naszym rodzimym języku. Obędzie się bez nakładek językowych. Za Leoparda w wersji pudełkowej przyjdzie zapłacić 499 zł.
Ponad 300 nowych funkcji - tak głosi hasło Apple. Nie licząc oczywiście pewnego retuszu wyglądu okien oraz ikon (spokojnie można je nazwać kosmetyką). Wiadomo, że część z nowych funkcji tak naprawdę nie zostanie nigdy wykorzystana przez przeciętnego użytkownika, ale nie zabrakło kilku naprawdę innowacyjnych i przydatnych nowości.
Przyszło nowe
Nowy Dock - Po włączeniu Leoparda od razu zobaczymy inaczej. Pasek menu jest przezroczysty i niczym w Aero Glass, także pozostałe okienka korzystają z tego przywileju. Drugą zmianą jest nowy Dock, z inaczej prezentującymi się ikonami. Generalnie, jest to jedynie estetyka, ale każdy użytkownik będzie miał kontakt z paskiem aplikacji non stop, więc trzeba o tym wspomnieć.
Spaces było także dobrym środkiem do przeprowadzania testu wydajności komputera. W sześciu z utworzonych przestrzeni włączyłem sześć trailerów w formacie Quicktime (rozdzielczość 720p), do tego w pozostałych dwóch przestrzeniach korzystałem z przeglądarki Safari oraz iTunes. Nie było problemów z przechodzeniem z jednej przestrzeni do drugiej. Co więcej, podczas wizualizacji wszystkich ośmiu Spaces na jednej planszy, mogliśmy oglądać sześć trailerów jednocześnie. To robi wrażenie.
Mały skoczek Leoparda
Bardziej konkretny osąd możemy wydać natomiast w kwestii iMaka czwartej generacji. Zasadniczo można powiedzieć tylko jedną złą rzeczy o tym komputerze - nie nadaje się on do grania. Komputery Apple generalnie nie są kupowane pod kątem gier (chociaż firma z Jabłuszkiem chce zmienić ten wizerunek), ale i tak trzeba uczciwie przyznać, że takie tytuły jak chociażby "Quake 4" - dostępne na Maca - sprawują się na tym komputerze bez większych rewelacji. Oprócz tego nie ma się czego czepiać. Standardowo jednak - Maki są przeznaczone dla osób świadomych, że ten wybór wiąże się z dość wysoką ceną oraz koniecznością przyzwyczajenia do rozwiązań Apple. Jedni je pokochają - drudzy nie.
IMac - 4. generacja
PLUSY
- rewelacyjny desing
- ergonomia rozwiązań
- alternatywa dla PC
MINUSY
- nie do grania
- brak portu HDMI
- dla niektórych za duży
Mac OS X 10.5 "Leopard"
PLUSY
- wykonanie i prostota
- Stosy, Time Machine oraz Spaces
- alternatywa dla Windows
MINUSY
- problemy podczas współpracy z niektórymi peryferiami i aplikacjami
- brak czegoś naprawdę rewolucyjnego
Wymagania Mac OS X 10.5 "Leopard"
- Komputer Mac z procesorem Intel, PowerPC G5 lub PowerPC G4 (taktowany zegarem 867 MHz lub szybszym)
- 512 MB pamięci
- Napęd DVD wymagany podczas instalacji
- 9 GB wolnego miejsca na dysku
- Niektóre funkcje wymagają skorzystania ze zgodnych usług dostawcy usług internetowych; usługi te mogą być płatne.
- Niektóre funkcje wymagają korzystania z płatnego serwisu Apple .Mac