Logitech Harmony 1000 - uniwersalność w każdym calu

Rozwój techniki powoduje, że posiadamy w domach coraz więcej pilotów zdalnego sterowania. Może to doprowadzić do sytuacji, gdy na stole znajdziemy aż 5 czy nawet więcej pilotów. Wtedy gadżet, który wcześniej był wielkim udogodnieniem staje się utrapieniem.

article cover
PCArena.pl

Właśnie taką funkcję i wiele innych oferuje Logitech Harmony 1000.Testowany model miał swoją premierę we wrześniu 2006r., dołączając tym samym do swoich starszych i mniej zaawansowanych braci (525, 555, 785, 885 oraz 895). Producent na tegorocznych targach CES w Las Vegas przedstawił model Harmony One, który przy zmienionym designie posiada wszystkie funkcje testowanego egzemplarza.

Harmony 1000

Opakowanie, w którym dotarł do nas pilot jest wykonane z porządnego materiału. Obrazek przedstawiający produkt jest lekko wypukły, przez co dodaje elegancji i sprawia, że od pierwszego kontaktu z pudełkiem wiemy, iż Harmony 1000 to urządzenie drogie i luksusowe.

Urządzenie swoim kształtem w ogóle nie przypomina tradycyjnych pilotów, z którymi stykamy się na co dzień. Pomimo tego bardzo dobrze leży w dłoniach i przy odrobinie zręczności możemy obsługiwać go z użyciem tylko jednej ręki. Obudowa pilota wykonana jest z bardzo dobrych materiałów. Plastik pokrywający "plecy" urządzenia przypomina w dotyku gumę i nawet po dłuższym użytkowaniu dłonie nie pocą się.

Przednia część w większości pokryta jest szczotkowanym aluminium, zaraz poniżej wyświetlacza znajdziemy wypukłe logo firmy Logitech. Całość prezentuje się nadzwyczaj elegancko, jak zwykle producent dba o design swoich produktów.

Po prawej stronie w rogu znajdziemy podstawowe przyciski, których używamy do sterowania zestawem audio czy też telewizorem. Bardziej skomplikowane operacje wykonamy przy użyciu dotykowego wyświetlacza o przekątnej 9cm.

Wraz z pilotem otrzymujemy stację dokującą, która na pierwszy rzut oka przypomina kawałek twardego plastiku. Niestety pomimo swojej elegancji i porządnego wykonania ma jedną wadę ? przyciąga kurz niczym odkurzacz. Oczywiście gdy Harmony 1000 znajduje się w stacji dokującej wbudowany akumulatorek zaczyna się ładować.

Oprócz stacji dokującej i pilota w pudełku znajdziemy płytę CD z oprogramowaniem, komplet krótkich instrukcji w przeróżnych językach (w tym polskim), ładowarkę, kabel USB oraz ściereczkę do wycierania kurzu z urządzenia, jak i wspomnianej wcześniej stacji.

Oprogramowanie i konfiguracja

Na dołączonej płycie CD dostajemy program Logitech Harmony Remote Software 7. Zaraz po instalacji otrzymujemy propozycję ściągnięcia dostępnych aktualizacji. Na samym wstępie trzeba wspomnieć, iż bez dostępu do internetu nie uda nam się skonfigurować pilota. Pierwszą czynnością po instalacji jest założenie specjlanego konta użytkownika, które jest niezbędne gdy chcemy skorzystać z wszystkich ustawień pilota.

Cała konfiguracja odbywa się w trybie on-line. Operacja dodawania urządzeń oraz działań jest bardzo prosta i opisana w przejrzysty sposób ? tym bardziej, że oprogramowanie jest dostępne w naszym ojczystym języku. Niestety, standardowo zapisane działania nie zmieniają swej nazwy z angielskiej na polską.

Testowany pilot i stacja dokująca
PCArena.pl

Dostępne są praktycznie nieograniczone możliwości zmian ustawień. Gadżet szwajcarskiego producenta może pracować z naprawdę wielką liczbą dostępnych na rynku urządzeń. Oprócz obsługi m.in. telewizora, projektora, wieży hi-fi, komputera, odtwarzacza DVD i VHS, tunera telewizji satelitarnej, konsoli do gier, czyli wszelkiej maści sprzętu RTV, Harmony 1000 może bez problemu obsługiwać oświetlenie, klimatyzację czy zautomatyzować inne czynności w tzw. "inteligentnym domu".

Pilot obsługuje wszelkie marki sprzętu, których nazwy wam się nawet nie śniły. Ponadto gdy naszego urządzenia nie ma w spisie Logitecha, możemy wykorzystać tradycyjny pilot by Harmony 1000 mógł "nauczyć się" działania poszczególnych przycisków ? jest to bardzo pomysłowe i inteligentne rozwiązanie.

Proces "nauki" Harmony 1000 od innego pilota jest bardzo prosty, wystarczy zbliżyć dwa urządzenia do siebie i postępować z dalszymi instrukcjami wydawanymi przez program.

Oprócz działań, które standardowo proponuje nam pilot, możemy dodać również swoje. Harmony 1000 współpracuje nawet z najpopularniejszymi konsolami do gier.

Działania są naprawdę bardzo przydatne i stanowią główną zaletę gadżetu. Wyobraźmy sobie sytuacje, gdy nasz domowy system rozrywki składa się z telewizora, kina domowego, odtwarzacza DVD oraz dekodera telewizji satelitarnej. W takiej sytuacji, jeżeli chcemy oglądać TV musimy włączyć telewizor, dekoder i zestaw kina domowego. Posiadając Logitech Harmony 1000 wystarczy, że dotkniemy ikonki oznaczonej jako "Watch TV" a pilot zrobi wszystko za nas ? prościej się nie da.

Proces dodawania i konfiguracji działań jest bardzo prosty. Wystarczy uważnie czytać pytania zadawane przez program i wybierać odpowiednie odpowiedzi.

Ostatnia zakładka w Logitech Harmony Remote Software 7 to ustawienia pilota. Jak sama nazwa mówi, znajdziemy tam opcje pozwalające na zmianę głównych ustawień Harmony 1000. Pod drugim przyciskiem "Ustawienia wyświetlacza" możemy zmienić format zegara na 12- lub 24-godziny czy też włączyć rozszerzenie zasięgu poprzez sieć radiową. Niestety, potrzebne jest do tego specjalne urządzenie - Harmony RF Wireless Extender.

Ciekawostką jest opcja zmiany głównego tła na wyświetlaczu. Program udostępnia kilka standardowych obrazków, lecz umożliwia również dodanie swoich ulubionych tapet w najpopularniejszych formatach graficznych.

By wprowadzić wszystkie zmiany w życie, czyli do pamięci pilota, musimy podłączyć go poprzez dostarczony kabel USB do komputera, a następnie kliknąć na przycisk "Aktualizowanie pilota", który znajduje się w prawym górnym rogu głównego okna.

Przydatną rzeczą podczas całej konfiguracji o której nie wspominaliśmy jest tzw. "Centrum porad". Jest to nic innego jak mała ramka wyświetlająca przydatne informacje w zależności od "miejsca", w którym się znajdujemy. Na koniec możemy ocenić pracę gadżetu przyznając mu odpowiednią liczbę gwiazdek. Z pewnością ma to na celu ciągłe udoskonalanie serii Harmony oraz oprogramowania.

Testowany pilot i stacja dokująca
PCArena.pl

Po konfiguracji pilota przystąpiliśmy do testów praktycznych z użyciem sprzętu RTV. Główny ekran zaraz po włączeniu urządzenia wyświetla działania, które zaprogramowaliśmy.

Obsługa jest banalna ponieważ producent wykorzystał dotykowy panel LCD, a ikony są wystarczająco duże, by sterować pilotem za pomocą palców, bez użycia specjalnego rysika. Zaraz po wybraniu którejś z czynności na ekranie ukazuje się informacja o aktualnie wykonywanej pracy.

W przypadku, gdy do oglądania telewizji wykorzystujemy więcej niż jedno urządzenie, czyli np. telewizor i dekoder, musimy je wszystkie ustawić w jednym miejscu, by sygnał z pilota docierał do każdego z nich. Gdy napotkamy pewne trudności (np. telewizor nie włączył się), przydaje się przycisk "Pomoc". Po jego użyciu Harmony 1000 próbuje pomóc w pokonaniu problemu.

Jeżeli chcemy zostawić np. włączony telewizor i uruchomić radio wystarczy użyć przycisku "Activities" znajdującego się nieco poniżej wyświetlacza. Przenosi on nas zawsze do głównego ekranu z działaniami, których możemy użyć bez żadnych komplikacji z wykorzystanymi dotychczas. Po dotknięciu ikonki przedstawiającej klucz przejdziemy do ustawień, które są dostępne z poziomu pilota. Możemy ustawić m.in. stopień oraz długość podświetlenia ekranu. Wystarczy dotknąć palcem suwaka i ustawić go w odpowiadające nam miejsce.

Kolejną ciekawą opcją jest specjalny "Asystent". Początkowo sprawia miłe wrażanie ? informuje użytkownika o wszystkich działaniach, jakie wykonuje pilot (np. po włączeniu telewizora, wyświetla informację o wykonanym zadaniu). Po kilku godzinach użytkowania Harmony 1000, asystent zaczyna być jednak, delikatnie mówiąc, denerwujący.

Podczas przeprowadzonych przez nas testów Harmony 1000 nie sprawiał zauważalnych problemów. Poprawnie pracował nawet z bardzo starym telewizorem firmy HCM. Wbudowany akumulator również nie pozostawia nic do życzenia, w pełni naładowany spokojnie wystarczy na kilka dni (bez dodatkowego ładowania) mało intensywnej pracy. Użytkownik z pewnością nigdy nie doświadczy rozładowanej baterii jeżeli będzie odkładał pilot na stację dokującą.

Jedyny mankament to kwestia przyzwyczajenia. Używając nawet kilku pilotów przez chociażby rok, człowiek przyzwyczaja się do układu przycisków i zaraz po wzięciu go do ręki, wie, którego klawisza użyć. Nie każdemu chce się poświęcać czas na obsługę nowego urządzenia, lecz gdy już się przyzwyczaimy do Harmony 1000 to nie chcemy nawet oglądać tradycyjnych pilotów.

Podsumowanie

Logitech Harmony 1000 sprawił na nas miłe wrażenie nie tylko swym eleganckim wyglądem, ale też łatwością obsługi. Konfiguracja poprzez dostarczone oprogramowanie jest co prawda bardzo czasochłonna, lecz maksymalnie ułatwiona. Obudowa pilota jest bardzo porządnie wykonana, podobnie jak stacja dokująca. Miłym ukłonem w stronę użytkowników jest dostarczona w zestawie ściereczka, której główne przeznaczenie to oczyszczanie dotykowego wyświetlacza (bardziej przydatna jest jednak przy usuwaniu kurzu ze stacji dokującej ).

Duże wrażenie zrobiła na nas lista obsługiwanego sprzętu RTV oraz możliwość "nauki" Harmony 1000 funkcji od tradycyjnego pilota. Kolejną zaletą jest również współpraca z najpopularniejszymi na rynku konsolami do gier.

Ukłon w stronę Logitecha należy się również za instrukcję obsługi oraz oprogramowanie w naszym ojczystym języku. Od strony działania trudno jest cokolwiek zarzucić, ponieważ urządzenie pracowało poprawnie i nie sprawiało żadnych problemów przy sterowaniu telewizorem czy też wieżą hi-fi. Jedyny mankament, którego inżynierom ze szwajcarskiej firmy nie udało się rozwiązać, to jednoczesne sterowanie kilkoma urządzeniami stojącymi w innych miejscach, jest to bardzo ważne, gdy np. do oglądania telewizji musimy uruchomić więcej niż jedno urządzenie, a sprzęt RTV mamy porozstawiany po całym pokoju.

Pomimo wielu zalet, jest jedna, naprawdę wielka wada - zaporowa cena. Oscyluje ona w granicach 1200-1400zł. Sprawia to, że Logitech Harmony 1000 jest luksusem dostępnym tylko dla bardziej zamożnych ludzi. Z drugiej strony patrząc, jeżeli kogoś stać na tyle sprzętu by mieć problemy z dużą ilością pilotów to z pewnością kwota nawet 1500zł nie będzie dla niego większym problemem.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas