Telewizor TCL P81 - test
Testujemy jeden z niedawno wprowadzonych na rynek telewizorów chińskiej marki TCL. Urządzenie wyróżnia się obrazem 4K, usprawnioną technologią HDR oraz naprawdę rozsądną ceną.
Seria P81 to stosunkowo nowa propozycja od TCL - chińskiego potentata i trzeciego największego producenta telewizorów na świecie. Zaprezentowane niedawno urządzenia ma cechować m.in. idealny stosunek ceny do jakości, przy zastosowaniu wielu zaawansowanych technologii. Nam przyszło testować model 55-calowy kosztujący w granicach 2400 złotych. Czy za taką kwotę faktycznie jesteśmy w stanie doświadczyć telewizji 4K z technologią HDR?
Wygląd
Zacznijmy od początku. Telewizor TCL P81 charakteryzuje się prawdziwie minimalistycznym designem. Wykonaną w większości z metalu konstrukcję urządzenia podkreślają smukłe ramki, które przywodzą na myśl dużo droższe modele konkurencyjnych firm. Szerokość ramy telewizora wynosi niecałe 5 mm, co przy ogólnym rozmiarze urządzenia daje widoczny rozmiar ekranu 54.6-cala. Całość spoczywa na dobrze przemyślanej i stabilnej podstawie wykonanej z metalu. Montuje się ją stosunkowo prosto jednak czynność wymaga żonglowania sporą ilością śrubek.
Z boku obudowy znajdziemy m.in. dwa porty USB 2.0 oraz 3.0, trzy złącza HDMI 4K, gniazdo Ethernet, a także klasyczne wejście na słuchawki. W zestawie wraz z telewizorem otrzymujemy zestaw kabli oraz standardowy pilot TCL, z wielkim przyciskiem Netflix na dole. Całość sprawia bardzo pozytywne wrażenie.
Technologie
Równie dobrze prezentują się możliwości telewizora. Producent wyposażył serię P81 w całą gamę najnowszych rozwiązań, które w dużym stopniu wpływają na jakość obrazu. Poza takimi funkcjami jak HDR10+ wraz z dodatkowym systemem smart HDR czy Dolby Vision HDR, znajdziemy tu m.in. technologię 4K HDR PRO - najnowszy standard wyświetlania treści 4K UHD, który znacznie poszerza zakres zarówno kontrastu, jak i koloru.
Telewizor posiada także opatentowany przez firmę TCL algorytm Motion Clarity Pro, który pomaga zredukować do minimum rozmycie wyświetlacza i smugi pojawiające się na ekranie podczas ruchu obiektów. Stabilizuje on nawet dynamiczne sceny i prezentuje na ekranie ostrzejsze obrazy.
W kwestii dźwięku nie mogło zabraknąć standardu Dolby Atmos. Zapewnia to dodatkową skalę dźwięku oraz głębię podczas seansów filmowych, grania w gry czy oglądania transmisji sportowych.
Testy
A jak to wszystko wypada w domowych warunkach? Jak na tę cenę - zaskakująco dobrze. Telewizor chińskiego producenta naprawdę nieźle radzi sobie z materiałami wyświetlanymi w wysokich rozdzielczościach. Na testowym modelu oglądaliśmy filmy w serwisie YouTube, Netflix, a także produkcje w formacie Blu-ray i 4K Blu-ray. W każdym z przypadków obraz wyróżniał się sporą szczegółowością i dobrze odwzorowanymi kolorami. Niezależnie z jakiego źródła był odtwarzany materiał, oglądało się go naprawdę komfortowo - zarówno z bliższej jak i dalszej odległości.
Niewielki problem pojawiał się jednak w momencie, gdy do gry włączał się znany z innych telewizorów TCL IPQ 2.0 Engine. Silnik ten na bieżąco kontroluje jasność oraz kontrast i automatycznie dostosowuje obraz pomiędzy jasnymi, a ciemnymi obszarami. Niestety zmiany te są mocno zauważalne i choć faktycznie, obraz dzięki nim prezentuje się lepiej, tak cała sytuacja potrafi rozproszyć uwagę widza.
Telewizor nie za dobrze radzi sobie także w przypadku filmów w słabszych jakościach - tutaj wyraźnie widać braki w zastosowanej technologii skalowania treści SDR do HDR, jednak z uwagi na cenę produktu, wada ta schodzi na dalszy, niemal niezauważalny plan.
Plusem urządzenia są w dobry sposób skalibrowane fabryczne tryby, wśród których znalazł się nawet jeden poświęcony rozgrywce komputerowej/konsolowej. Szukając jednak urządzenia specjalnie pod kątem gier, należy mieć na uwadze, że opisywany telewizor posiada maksymalną częstotliwość odświeżania na poziomie 60 Hz.
Android TV
Na sam koniec postanowiliśmy poświęcić krótki fragment systemowi Smart TV opartemu na platformie Android TV. TCL P81 posiada dobrze zoptymalizowany system, który umożliwia na niemal dowolne żonglowanie aplikacjami, a także własne ustawienie menu telewizora. Widz ma dyspozycji sporo interesujących funkcji, takich jak obraz w obrazie (PIP), łatwe przełączanie zadań, konta wielu użytkowników lub ustawienia boczne sprawiające, że ulubione treści wszystkich członków rodziny są zawsze w pierwszej kolejności.
Ciekawym gadżetem jest także implementacja kontroli głosowej za pośrednictwem asystentów - Google lub Amazon Alexa. Niestety ten pierwszy wciąż nie jest dostępny w niektórych językach i krajach, a do tego wymaga ciągłego połączenia z internetem.
Mimo wszystko, choć sama platforma Android nie zawsze jest uważana za najszybszą, nam korzystanie z jej funkcji nie sprawiło żadnych problemów. Dostęp do poszczególnych platform sVOD jest intuicyjny, a poszczególnie aplikacje uruchamiają się szybko i sprawnie. Podobnie zresztą jak sam telewizor, który wyróżnia się na tle konkurencji prędkością wybudzenia.
Podsumowanie
Cena: od 2300 zł do 2499 zł
- Dobry stosunek jakości do ceny
- Naprawdę niezła jakość obrazu
- Sporo nowoczesnych technologii
- Sprawnie działający Android TV
- Miejscami rozpraszający efekt działania IPQ 2.0 Engine
- Filmy w gorszej jakości nie wyglądają dobrze