Test Honor 8 Pro
Sprawdzamy ulepszoną i powiększoną wersję Honora 8 - Honora 8 Pro.
Honor 8 Pro pod względem wzornictwa nie nawiązuje do swojej mniejszej wersji w takim stopniu, jak Huawei P10 do P10 Plus. Obudowa smartfonu wykonana jest z innego materiału (aluminium) i ma bardziej zaokrąglone kształty. Jest to jednak zmiana na plus, pod każdym względem. Dzięki niej, urządzenie lepiej leży w dłoni, mniej się brudzi i jest bardziej odporne na uszkodzenia.
Jeśli chodzi o wygląd, Honor 8 Pro póki co dostępny jest tylko w jednym kolorze - niebieskim, który wygląda bardzo efektownie i przykuwa wzrok. Jest to dokładnie ten sam kolor, który jest najbardziej promowany w przypadku podstawowej wersji Honora 8. Mimo bardzo dużej przekątnej ekranu, słuchawka dobrze wpasowuje się w dłoń i gabaryty urządzenia rzadko są uciążliwe.
Jakość wykonania i spasowania Honora 8 Pro jest bliska perfekcji. Obudowa jest idealnie sztywna i nie można jej tak naprawdę zarzucić nic w kwestii praktyczności, co zdarza się bardzo rzadko, nawet w przypadku droższych urządzeń. Odporność na zarysowania jest wystarczająca - przez dwa tygodnie użytkowania pojawiła się jedynie jedna drobna rysa.
Honor 8 Pro reprezentuje starszą generację urządzeń Huaweia, które posiadają czytnik linii papilarnych na tylnym panelu. Jest to specyficzne umiejscowienie, które wielu osobom bardzo odpowiada, ale z pewnością znajdą się również osoby, które będą wolały nową lokalizację (pod ekranem). Sam sensor pracuje świetnie - jest prawie bezbłędny.
Wyświetlacz smartfonu jest spory - ma przekątną 5,7 cala i rozdzielczość 2560 x 1440 pikseli. Panel wykonano w technologii IPS, ale jego właściwości są tak dobre, że momentami przypomina ekran AMOLED-owy. Chodzi tutaj głównie o mocno nasycone barwy i głęboką czerń. Nie można narzekać również na skalę regulacji podświetlenia, która jest w zupełności wystarczająca. Na plus należy zaliczyć także obecność trybu ochrony wzroku, w którym ekran emituje mniej światła niebieskiego.
Wbudowany głośnik znajduje się na dolnej krawędzi i jest znacznie słabszy niż duet, który znajdziemy w Huaweiu P10 Plus. Dźwięk, który się z niego wydobywa jest przede wszystkim odrobiną za cichy, a oprócz tego jego jakość mogłaby być znacznie lepsza. Na szczęście, Huawei nie zrezygnował w najnowszym Honorze 8 Pro ze złącza słuchawkowego 3,5 mm.
Aparat i bateria
Honor 8 Pro został wyposażony w ten sam aparat, co jego bazowa wersja. Mamy tu więc dwie współpracujące jednostki, jedna RGB, druga monochromatyczna, obie 12-megapikselowe,.Wartość przysłony każdej to f/2.2. Zdjęcia wykonywane telefonem są ogólnie bardzo dobre jakości - zadowalająco szczegółowe, rozpiętość tonalna jest zaskakująco szeroka, a kolory niemal identyczne jak naturalne. W warunkach nocnych jednostka radzi sobie nieco gorzej (szumy, nieznaczne przekłamywanie kolorów), ale wciąż jest to wysoki poziom.
Warto jednak zaznaczyć, że w bezpośrednim porównaniu Honor 8 Pro jest wyraźnie słabszy pod względem możliwości fotograficznych niż P10 Plus, czy nawet P10. Widocznie brakuje tutaj optycznej stabilizacji obrazu i lepszej optyki.
Plus należy się także za funkcjonalną i rozbudowaną aplikację, z mogącym się przydać trybem manualnym i dużym wyborem filtrów. Dzięki podwójnemu obiektywowi. można także pobawić się głębią ostrości, co może skutkować uzyskaniem efektownego rozmycia tła.
Akumulator zasilający urządzenie ma pojemność 4000 mAh. Taka wartość jest w stanie zapewnić Honorowi 8 Pro 1,5 dnia pracy bez potrzeby ładowania, a jeśli przyłożymy dużą wagę do oszczędzania, można przekroczyć nawet 2 dni. Dodatkowo, smartfon wspiera technologię szybkiego ładowania, co skutkuje możliwością napełnienia baterii od 0 do 100 proc. w ciągu mniej niż 2 godzin.
Wydajność i system
Wewnątrz modelu Honor 8 Pro drzemie układ HiSilicon Kirin 960 z grafiką Mali-G71 MP8 i 6 GB pamięci RAM. Jest to więc dokładnie ta sama konfiguracja, co w Huawei P10 Plus. Podobnie jak we wspomnianym modelu, jest ona w zupełności wystarczająca do wszystkich zadań i obsługi najbardziej zaawansowanych gier. Autorski procesor nie jest tak wydajny jak Snapdragon 835, ale naprawdę niewiele mu brakuje. Honor 8 Pro jest bardzo szybki w codziennym użytkowaniu, a wszystkie aplikacje otwierają się w mgnieniu oka.
Niestety, testowany telefon cierpi na tę samą przypadłość, co modele z serii P wyposażone w Kirina 960. Chodzi o nadmierne emitowanie ciepła przy dużym obciążeniu. Wystarczy kilka minut gry w PES 2017, czy Asphalt 8 i obudowa jest już na tyle ciepła, że można ogrzać nią dłonie w zimny dzień.
Antutu - 128 985 punktów
Quadrant Standard - 40 134 punkty
3DMark Sling Shot Extreme - 1902 punkty
Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Android 7.1 z nakładką EMUI 5.1. Jest to środowisko, które wymaga przyzwyczajenia i nie każdemu może przypaść do gustu. Względem poprzednich wersji niewiele się zmieniło pod kątem oprawy graficznej, co należy uznać za minus, ponieważ w porównaniu do chociażby unowocześnionego LG UX, wygląda ona po prostu przestarzale. Użytkownik ma na szczęście możliwość szczegółowej personalizacji elementów graficznych.
EMUI to jednak świetnie rozplanowany i przemyślany interfejs, który można w bardzo dużym stopniu personalizować. Szybkość działania także jest nienaganna, a także ogólna funkcjonalność.
Warto wspomnieć, że w fabrycznym zestawie sprzedażowym znajdziemy prowizoryczne, tekturowe gogle VR. To miły dodatek, szczególnie, ze Honor 8 Pro radzi sobie bardzo dobrze z odtwarzaniem filmów w 360 i uruchamianiem prostych gier wspierających wirtualną rzeczywistość.
Cena: Około 2499 zł
- Ładna i dobrze wykonana obudowa
- Dobra wydajność
- Szybka praca systemu
- Duży i wydajny akumulator
- Aparat słabszy niż w P10 i P10 Plus
- Obudowa nagrzewa się przy dużym obciążeniu procesora
- Brak radia FM