Test HTC One X - doskonały telefon z Androidem

Tajwańczykom nie wiedzie się najlepiej. Silna konkurencja ze strony Apple i Samsunga sprawiła, że azjatycki producent traci cenne udziały w rynku. Sytuację pogorszyły nienajlepsze, wadliwe i przede wszystkim drogie modele linii Sensation. Nowa seria One ma umożliwić powrót do dawnej świetności. I trzeba przyznać, że tym razem HTC dokonał cudu. Jakiego?

Smartfon urzeka prostotą i jakością wykonania. Praktycznie całą powierzchnię przedniego panelu zajmuje ogromny ekran o przekątnej 4,7 cala. Charakterystycznymi elementami są trzy dotykowe przyciski systemowe - typowe dla najnowszej odsłony platformy Android. Na bocznych krawędziach znalazły się tylko najpotrzebniejsze porty i kontrolery: micro USB, wyjście słuchawkowe, regulacja głośności i power. Całość jest smukła (mierzy 8,9 mm grubości) i wygodnie leży w dłoni.

One X jest kolejną nowością, w której zabrakło slotu kart pamięci. Zamiast tego HTC oddał w ręce użytkowników aż 32 GB przestrzeni dyskowej. Musimy pogodzić się z faktem, że większość producentów rezygnuje z obsługi kart SD w swoich flagowych smartfonach. Blisko górnej krawędzi znajdziecie wyjmowaną "tackę" na kartę micro SIM - również ten element staje się standardem.

HTC wykonał swój telefon z jednego kawałka bardzo wytrzymałego tworzywa sztucznego. Jest ono odporne na zarysowania i dobrze chroni znajdujące się wewnątrz podzespoły. Obudowy nie można otworzyć, co pozytywnie wpływa na jakość konstrukcji, która nie trzeszczy i nie ugina się pod naciskiem palców. One X to najlepiej wykonany model Tajwańczyków.

Ekran to jedna z najmocniejszych stron tego urządzenia. Ogromna przekątna o długości 4,7 cala gwarantuje wygodną obsługę stron www, gier i wideo. Rozdzielczość HD - 720 x 1280 pikseli sprawia, że obraz jest niezwykle ostry. Tę cechę szczególnie docenimy podczas pracy z tekstem. Kolory wyświetlane przez panel Super LCD 2 są żywe i naturalne. Na pochwałę zasługują również kąty i widoczność w słońcu.

One X króluje we wszystkich testach typu benchmark, zostawiając z tyłu najsilniejszą konkurencję. Jest to możliwe dzięki bardzo wydajnemu, czterordzeniowemu układowi Tegra 3 o taktowaniu 1,5 GHz. Dzięki wsparciu ze strony 1 GB pamięci RAM, telefon doskonale radzi sobie z obsługą najbardziej zaawansowanych graficznie gier. Zapewnia ponadto płynne działanie systemu i aplikacji.

Producent obiecywał, że optyka 8 Mpix aparatu fotograficznego nie da żadnych szans konkurencji. I w pewnym sensie miał rację. Żaden inny telefon nie pstryka zdjęć tak szybko. Po przytrzymaniu spustu migawki urządzenie wykona serię fotografii. Użytkownik może wybrać najlepsze ujęcie i automatycznie zastąpić nim pozostałe. Ich jakość jest już tylko dobra. Optyka z nowego HTC przewyższa tę z większości telefonów, ale musi uznać wyższość chociażby Nokii N8 czy Sony Xperia S.

We wnętrzu smartfona znalazła się bateria o pojemności 1800 mAh. One X może pracować dzięki niej około dobę. Wszystko zależy jednak od intensywności z jaką korzystamy z funkcji urządzenia.

Telefon działa pod kontrolą Androida Ice Cream Sandwich. Producent zasłonił go jednak najnowszą wersją interfejsu Sense - znacznie lepszą od poprzednich. Jest ładniejsza, wygodniejsza w obsłudze i rozbudowana o dodatkowe funkcje.

Już od pierwszych chwil obcowania z urządzeniem rzuca się w oczy zmieniony i "wygładzony" projekt ekranu głównego, w tym widżetów. Spore zmiany zaszły w schemacie personalizacji pulpitów. Menu ze skrótami i widżetami przypomina to z Androida 4.0 pozbawionego producenckich nakładek. Zmieniła się również zakładka ustawienia - ma białe tło, a przeglądaniu opcji towarzyszą drobne animacje.

Ważna zmiana dotyczy menu. Producent zmodyfikował jego wygląd i sposób przeglądania - z pionowego na poziome. Podobnie jest z listą aplikacji otwartych w tle. Nowy Sense wyświetla je w postaci kart, a nie pionowego ciągu miniaturek. Modyfikacjami objęto układ klawiatury, a także elementy interfejsu przeglądarki, aparatu fotograficznego, albumu i odtwarzacza wideo.

One X jest obecnie jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym smartfonem z systemem Google'a. Wykonanie, ekran i wydajność zwalają z nóg. Robi naprawdę dobre zdjęcia i świetnie gra. Android 4.0 w połączeniu z nowym Sensem spisuje się świetnie. Jedyną poważną wadą może być cena, która wynosi od 2550 do 2800 zł.

+ wykonanie

+ jakość i rozdzielczość ekranu

+ szybkość i płynność działania

+ nowy Sense 4.0

+ czas od wyzwolenia migawki aparatu i dobra jakość zdjęć

- długość życia baterii

- cena

- brak słuchawek Beats w zestawie