Najbardziej kontrowersyjna inwestycja XXI wieku. Na jakim etapie jest CPK?

Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego trwa. Choć maszyny budowlane jeszcze nie ruszyły, aby budować terminal, to spółka ma nadzieję, że niebawem się to rozpocznie. Na razie trwają badania geologiczne, wyburzanie domów i pozyskiwanie niezbędnej dokumentacji pozwalającej na rozpoczęcie budowy.

Centralny Port Komunikacyjny jak mało co wzbudza skrajne emocje. Osoby i firmy z nim związane starają się przekonywać, że to inwestycja, której w żadnym wypadku nie powinniśmy się bać. Na drugim końcu mamy mnóstwo mniejszych podmiotów, które w powstaniu tak dużej inwestycji widzą zagrożenie dla własnej działalności czy zwykłych mieszkańców, którzy muszą opuścić swoje domy z myślą o ich zburzeniu. 

Na jakim etapie jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego?

Choć intensywnych prac budowlanych jeszcze na terenie przyszłego CPK nie ma, to nie można powiedzieć, że nic się tam nie dzieje. Jak poinformowała spółka w komunikacie, złożyła już wniosek o decyzję lokalizacyjną do Wojewody Mazowieckiego i zakłada możliwość pozyskania decyzji w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wówczas złożony zostanie wniosek o pozwolenie na budowę.

Reklama

Spółka posiada już niezbędną decyzję środowiskową wydaną przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, zatwierdzony Plan Generalny, a nawet promesę Urzędu Lotnictwa Cywilnego na założenie lotniska.

W terenie obecnie trwają m.in. odwierty geologiczne, rozbiórki i przeprowadzki osób, które dobrowolnie postanowiły sprzedać swoje nieruchomości. Spółka wykupiła już pod inwestycje prawie 1,1 tysiąca hektarów terenu. Przygotowywane są również akty notarialne i toczą się rozmowy dotyczące kolejnych nieruchomości.

Plany rozwoju kolei

Cała inwestycja zakłada nie tylko budowę lotniska, ale całego hubu, który nie może funkcjonować bez odpowiednich połączeń autobusowych i kolejowych. Jak poinformował CPK, przewiduje się powołanie spółki zależnej, której głównym zadaniem będzie zakup i zarządzanie taborem, który będzie obsługiwał projektowane linie Kolei Dużych Prędkości. Spółka taborowa zakupi ponad 100 elektrycznych składów zespolonych, które będą mogły rozwijać prędkość eksploatacyjną do 250 km/h.

- Zgodnie z harmonogramem, priorytetem będzie zakup taboru przeznaczonego do przewozu pasażerów na pierwszej linii KDP w Polsce Warszawa - CPK - Łódź, która zostanie uruchomiana wraz z rozpoczęciem działalności komercyjnej lotniska CPK. - czytamy na stronie portu.

Po zakupie prawdopodobnie zostanie utworzony tzw. pool taborowy. To rozwiązanie, które polega na zakupie dużej ilości pociągów, a następnie wynajem ich przewoźnikom w ramach wieloletnich umów.

- Uważamy, że podobnie jak w przypadku podejścia do liberalizacji rynku kolejowego warto wykorzystać międzynarodowe doświadczenie i know-how. Koncepcja poolu taborowego to atrakcyjna dla przewoźników oferta najmu nowoczesnego taboru kolejowego dostosowanego do infrastruktury CPK - mówi Mikołaj Wild, prezes CPK.

Centralny Port Komunikacyjny, gdzie będzie?

CPK to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, w odległości 37 kilometrów od centrum Warszawy. Na obszarze ok. 3 tys. hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy, który w pierwszym etapie będzie obsługiwał 40 mln pasażerów rocznie z możliwością rozbudowy do 50 mln. Przepustowość godzinowa ma wynosić do 100 operacji lotniczych, roczna do 450 tys.

W kolejnych etapach rozbudowa pozwoli na osiągnięcie przepustowości ok. 65 milionów pasażerów rocznie w horyzoncie 2060 roku, z możliwością rozwoju do ok. 100 milionów pasażerów rocznie. 3 drogi startowe będą zapewniały przepustowość przynajmniej 150 operacji lotniczych na godzinę i około 600-700 tysięcy operacji lotniczych rocznie.

Część lotniskowa będzie na  terenie gmin Baranów, Teresin i Wiskitki. Tu wyburzonych zostanie wiele wsi oraz terenów w okolicznych gminach, gdzie powstaną linie kolejowe i drogi dojazdowe, jak wskazuje serwis muratorplus.pl.

Najbardziej kontrowersyjna polska inwestycja XXI wieku

Mimo zapewnień, że cała inwestycja została umiejscowiona tak, aby oprócz zapewnienia wielkości i bliskości stolicy była jak najmniej uciążliwa dla mieszkańców, spotkała się z licznymi protestami. Czy rzeczywiście jest potrzebne w Polsce? W tym temacie wypowiedział się w rozmowie z "Wprost" Jacek Wilk, Chief Operating Officer (COO) kanadyjskiej linii lotniczej Flair i były wiceprezes PLL LOT.

Według niego bazując na zapchanym lotnisku Chopina w Warszawie, lotnicza pozycja Polski nie urośnie. - Dlaczego w niespełna 40 mln kraju położonym w centrum regionu, w którym mieszka 180 mln osób - gdzie nie ma hubu lotniczego z prawdziwego zdarzenia - miałoby to być czymś, co nas przerasta? - mówił Jacek Wilk. - CPK, który w pierwszej fazie ma obsługiwać 40 mln pasażerów, przy wypełnieniu w 100 proc., byłby zaledwie dwunastym lotniskiem w Europie. Przecież mamy ogromne lotniska funkcjonujące na Zachodzie, m.in. w Londynie, Paryżu, Amsterdamie... No właśnie, Amsterdam w 17-milionowej Holandii obsługuje ponad 70 mln ludzi - dodał.

Czy rzeczywiście lotnisko powstanie? Partie, które po wyborach zdobyły większość w Sejmie, są nastawione sceptycznie i zapowiadają ograniczenia. Przedstawiciele gmin, które obejmie inwestycja, 18 października 2023 roku skierowali apel do Ministerstwa Infrastruktury o wstrzymanie prac. Jednocześnie spółka na stronie CPK informuje, że zatrzymanie całej machiny, która już ruszyła, naraziłaby Skarb Państwa na potencjalnie kary umowne i roszczenia ze strony wykonawców.

Na razie koniec budowy planuje się na 2027 rok, a oficjalne otwarcie dla pasażerów ma nastąpić w 2028 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: CPK | Architektura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama