Oto nowe znaki drogowe. Wjedziesz, dostaniesz 500 złotych mandatu

W myśl tej idei, na drogach prowadzących do centrów miast mają stanąć nowe znaki drogowe. Będą one zakazywały dalszej jazdy nieekologicznym pojazdom. Niezastosowanie się do nich będzie równało się dla kierowców mandatem w wysokości nawet 500 złotych.

Znaki już zostały opracowane i właśnie trafiły do konsultacji społecznych. Mowa tutaj o znakach D-54 i D-55. Pierwszy z nich określa początek obszaru o ograniczonym dostępie dla pojazdów spalinowych, a drugi koniec tej strefy.

Nowe przepisy nadadzą nowe znaczenie też już istniejącym znakom, jak np. D-18, czyli parking, który zostanie uzupełniony o tabliczkę "postój dla pojazdów elektrycznych". To samo będzie dotyczyło "kopert", na których pojawi się oznaczenie EE (dotyczące pojazdów elektrycznych), LNG (dotyczące pojazdów napędzanych gazem skroplonym) i CNG (dotyczące pojazdów pędzanych gazem ziemnym).

Nowe znaki drogowe "Strefy Czystego Transportu". Fot. Ministerstwo Infrastruktury.

Ministerstwo Infrastruktury przewiduje też powstanie specjalnych naklejek. Znajdą się one na szybach wszystkich pojazdów dopuszczonych do ruchu i będą informowały np. policjantów o rodzaju napędu pojazdu.

Wszyscy ci, którzy narzekają na kiepską jakość powietrza w miastach, powinni być zadowoleni z takich dość radykalnych eko-planów obecnego rządu. Gorzej będą mieli właściciele tzw. "trucicieli", czyli pojazdów z silnikami diesla, bez filtrów DPF/FAP.

Trzeba przyznać, że jeśli nowe przepisy weszłyby w życie w tym roku, byłyby najostrzejszymi na całym Starym Kontynencie. Przypomnijmy, że rząd chce w najbliższych trzech latach wybudować na terenie całego kraju 6000 punktów ładowania elektrycznych pojazdów, a do roku 2025 po polskich drogach ma poruszać się przynajmniej milion tego typu pojazdów.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Ministerstwo Infrastruktury/PxHere