Roadster będzie unosił się nad ziemią, ale przechodnie będą bezpieczni

W jaki sposób ograniczyć liczbę ofiar wypadków samochodowych? Wynieść pojazdy w powietrze, a przynajmniej taki jest plan Elona Muska, który opowiedział o nim w programie Joe Rogana.

CEO Tesli słynie ze swoich futurystycznych i niewiarygodnych pomysłów, które na dodatek skutecznie wciela w życie, więc i najnowszy pewnie postara się zrealizować. Chociaż zdecydowanie brzmi on jak science-fiction, bo mowa o możliwości unoszenia się samochodu w powietrzu - tak, tego samego sportowego elektryka Roadster, do którego wciąż dokłada nowe pomysły, jak choćby napęd częściowo rakietowy. Wygląda więc na to, że nowa generacja tego pojazdu, z zasięgiem 1000 kilometrów i przyspieszeniem od 0 do 100 km/h w 1.9 sekundy, zapowiada się niezwykle ekscytująco.

Reklama

Warto jednak pamiętać, że podobnie jak wiele opracowywanych projektów Tesli, tak i ten musi swoje „odleżeć”, a jeśli Elon Musk będzie wciąż dodawał do niego nowe atrakcje, jak zapowiadana właśnie zdolność unoszenia się w powietrzu, to od premiery mogą dzielić nas jeszcze lata. CEO Tesli i SpaceX mówi jednak poważnie i jak wyznał w ostatnim podcaście Joe Rogana, od jakiegoś czasu chodzi mu po głowie wyniesienie nowego modelu Roadster nad ulicę, ale w taki sposób, żeby nikt nie zginął: - Może mógłby się unosić jakiś metr nad ziemią czy coś takiego. Jeśli gwałtownie spadnie, wysadzi zawieszenie, ale nikt nie zginie - tłumaczy. Brzmi jak pieśń przyszłości? To warto pamiętać, że Elon Musk obiecuje nowego Roadstera już od 2017 roku, później miał zadebiutować w 2020, ale jak widać nic z tego nie wyszło, więc może w obecnym. 

Tak czy inaczej, pomysł unoszących się samochodów budzi wiele pytań. W jaki sposób przeprowadzić testy bezpieczeństwa czegoś, co jest połączenie tradycyjnego samochodu konsumenckiego i technologii rakietowej? Do tej pory nikt nie zdecydował się na dopuszczenie do jazdy specjalnych samochodów z napędem odrzutowym, które regularnie biją rekordy prędkości, a co dopiero takich, które jeszcze będą latać. Poza tym, w jaki sposób miałoby odbywać się samo latania?

Jak w helikopterze za pomocą śmigieł, jak kolej magnetyczna (co wymagałoby specjalnych dróg) czy może jeszcze inaczej? Elon Musk wspominał coś o unoszeniu generowanym przez silnik rakietowy, więc nowy Roadster musiałby przypominać pojazdy typu VTOL, a nie samochody produkcyjne. Jakby tego było mało, samochód musiałby zostać drastycznie odchudzony i tak dalej… jak więc widać, przed Teslą wiele przeszkód, jeśli naprawdę chce dostarczyć na rynek takie rozwiązanie. Nie nam jednak oceniać wizjonerów, prawda? Szczególnie że zapewne mówimy tylko o jednym z kilku wariantów nowego Roadstera, bo trudno sobie wyobrazić, kogo będzie stać na taki latający.

Źródło: GeekWeek.pl/insideevs

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy