Siła charakteru i siekiera ostra jak brzytwa: Polak najlepszym drwalem Europy!

Pierwsza w życiu wygrana w międzynarodowych zawodach. Pobity własny rekord Europy w tempie wykonania wszystkich konkurencji. Czternastu czołowych drwali pokonanych w imponującym stylu. Niedzielny triumf w zawodach Stihl Timbersports European Trophy Michał Dubicki będzie długo wspominać. To była dominacja w stylu największych mistrzów tej dyscypliny sportu. Ostatnie dni to najpiękniejsze sportowe chwile w karierze Dubickiego. W poprzednią sobotę po raz pierwszy został mistrzem Polski, przerywając wieloletnią dominację Arkadiusza Drozdka. Zaledwie osiem dni później potwierdziło się to, co już w Warszawie przewidywali zagraniczni fani sportowego cięcia i rąbania drewna: drwal z Konar potwierdził swoją fenomenalną dyspozycję, sięgając po zwycięstwo w stylu godnym największych mistrzów.

article cover

Siła charakteru i siekiera ostra jak brzytwa: Polak najlepszym drwalem Europy!

Pierwsza w życiu wygrana w międzynarodowych zawodach. Pobity własny rekord Europy w tempie wykonania wszystkich konkurencji. Czternastu czołowych drwali pokonanych w imponującym stylu. Niedzielny triumf w zawodach Stihl Timbersports European Trophy Michał Dubicki będzie długo wspominać. To była dominacja w stylu największych mistrzów tej dyscypliny sportu. Ostatnie dni to najpiękniejsze sportowe chwile w karierze Dubickiego. W poprzednią sobotę po raz pierwszy został mistrzem Polski, przerywając wieloletnią dominację Arkadiusza Drozdka. Zaledwie osiem dni później potwierdziło się to, co już w Warszawie przewidywali zagraniczni fani sportowego cięcia i rąbania drewna: drwal z Konar potwierdził swoją fenomenalną dyspozycję, sięgając po zwycięstwo w stylu godnym największych mistrzów.

Na podium była chwila na świętowanie, jednak po powrocie do kraju Michał Dubicki znowu zamierza wziąć się do ciężkiej pracy. W końcu już 1-2 listopada w Pradze odbędą się Mistrzostwa Świata . – Żeby zdobyć medal, trzeba będzie rywalizować z wielkimi mistrzami z Australii, Nowej Zelandii, czy USA, ale nie boję się tego. Jak dla mnie te zawody mogłyby się odbywać nawet jutro – uśmiecha się Dubicki.
Chociaż w trakcie zawodów walczą do ostatniej drzazgi, po ostatnim ciosie siekierą są dobrymi kumplami. W świecie ekstremalnych drwali jest miejsce zarówno na zaciętą rywalizację, jak i na przyjaźń. materiały prasowe
W zawodach nie ma miejsca na jakiekolwiek pomyłki. Zawodnicy rywalizują parami w czterech konkurencjach: Stock Saw – odcięcie pilarką idealnie równych krążków drewna; Underhand Chop – przerąbanie siekierą kłody, na której się stoi; Single Buck – konkurencja z ogromną piłą ręczną, za pomocą której odcina się krążek drewna; a także Standing Block Chop – czyli przerąbanie siekierą stojącej kłody. Wykonują jedną po drugiej, bez chwili wytchnienia. Szybszy przechodzi dalej, wolniejszy żegna się z zawodami.
Po przerąbaniu ostatniej kłody Dubicki uniósł w górę zaciśniętą pięść w geście zwycięstwa. Rywal mógł tylko patrzeć z uznaniem na Polaka, który dzięki mistrzostwu we władaniu siekierą zyskał u przeciwników przydomek „axe machine”.materiały prasowe
Nawet w finale, gdzie rywalizował z kolejnym uznanym rywalem, Arminem Kuglerem z Austrii (na zdjęciu), Dubicki nie musiał drżeć o rezultat, pokonując przeciwnika o ponad 10 sekund. Każdą kolejną konkurencję wykonywał szybciej od rywala, sukcesywnie budując swoją przewagę.
W półfinale Szwed Calle Svadling (na zdjęciu) robił wszystko co mógł, żeby utrudnić Michałowi Dubickiemu drogę do wygranej. Nie miał jednak żadnych szans. W tym starciu Polak ustanowił z czasem 1:02.83 nowy rekord Europy w wykonywaniu wszystkich konkurencji. Co ciekawe, poprzednim rekordzistą był… on sam, ustanawiając go w trakcie majowych zawodów Champions Trophy w Szwecji.
Michał Dubicki tydzień wcześniej został Mistrzem Polski a w European Trophy udowodnił, że jest w wybitnej formie. Na zdjęciu rywalizuje z Niemcem Dannym Mahrem w konkurencji Single Buck. Ostatecznie Polak to ćwierćfinałowe starcie wygrał z przewagą ponad 20 sekund.
Polak w belgijskim Oudenaarde ani przez moment nie pozostawił rywalom złudzeń co do tego, kto jest najlepszy. Cztery razy wychodził na scenę w kolejnych rundach i cztery razy miał najlepszy wynik z całej stawki.materiały prasowe
Siekiera, którą w zawodach posługuje się Michał Dubicki, to wyjątkowy sprzęt. Najlepsze egzemplarze produkowane są wyłącznie w Nowej Zelandii, która jest kolebką zawodów drwali. Jedna siekiera kosztuje około 2,5 tys. złotych, a najlepsi zawodnicy zabierają ze sobą na zawody nawet kilkanaście różnie wyprofilowanych sztuk. Są one tak ostre, że zawodnicy mogą się nawet nimi… golić.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas