Hiszpańska tortilla dla opornych
Nie będziemy się zastanawiać, co było pierwsze: jajko, czy też kura. Nie będziemy się też zajmować kurczakiem, na to jeszcze za wcześnie. Dziś jajko, ale nie zwykłe, sadzone, czy jajecznica. Dziś zrobimy omlet.
Omlet to potrawa znana od starożytności i właściwie ile patelni, na których omlet jest robiony, tyle jest też na niego przepisów. Jest to właściwie danie uniwersalne, w którym główną rolę grają jajka. Do nich dodaje się różnego rodzaju dodatki nadające smak i... nazwę potrawie.
Klasyczne francuskie omlety są przyrządzane właściwie bez żadnych dodatków, ewentualnie po przygotowaniu daje się na środek omletu nadzienie (warzywa, grzyby, mięso) i składa się go na pół lub zawija w rulon.
Holenderskie omlety są robione na przykład ze szpinakiem. Francuzi przyrządzają także omlet muślinowy, dodatkiem ubitych na sztywno białek jaj. Można również się spotkać z frittatą, nadziewaną warzywami, czosnkiem i ewentualnie anchois.
Z dotychczasowych przepisów ten jest najtrudniejszy. Nie potrafiący gotować mężczyzna będzie musiał się zabrać za coś, co wymaga skupienia i użycia piekarnika. Zrobi tortillę.
Większość z nas tortillę kojarzy z kuchnią meksykańską i mięsem zawijanym w naleśnika. I macie rację, ale nie do końca. W kuchni hiszpańskiej tortilla to rodzaj grubego omletu z ziemniakami, często mięsem, rybami, czy warzywami. Zazwyczaj używa się nazwy tortilla española lub tortilla de patatas. Od tradycyjnego omletu różni się głównie tym, że jest opiekany z obu stron.
Składniki:
3-4 ziemniaki
4-5 jajek
1 pomidor
2 ząbki czosnku
1 mała cebula
200 gramów paprykowej kiełbasy
sól, pieprz, rozmaryn
oliwa
Przygotowanie:
Podobnie jak w poprzednim odcinku, ziemniaki należy obrać. Można też spróbować ugotować je w mundurkach i większego problemu nie ma. Oczywiście do czasu, kiedy trzeba było ściągnąć skórkę. Poczekajcie, aż porządnie wystygną, uwierzcie.
Wróćmy do przepisu. Gotujemy ziemniaki, a później kroimy je na plastry ok. 5 mm grubości. Napisaliśmy, że należy przygotować 3-4 ziemniaki. Bliższe prawdy jednak jest to, że kartofli powinno być tyle, aby przykryły dno patelni, na którą właśnie je wrzucamy i zarumieniamy na dobrze rozgrzanej oliwie. Tutaj uwaga: patelnia powinna mieć, albo metalową rączkę (ryzykowne), albo odczepianą.
Na patelni mamy już ziemniaki. Do nich dodajemy pokrojoną w plastry paprykową kiełbasę i cebulę.
W czasie, kiedy to wszystko nam się przypala na patelni, wbijamy do miseczki jajka (w tej kwestii jest podobnie jak z ziemniakami - jajek powinno być tyle, żeby przykryły wkład mięsno-ziemniaczany), wyciskamy czosnek, dodajemy przyprawy i pokrojonego w kostkę pomidora. Wszystko to razem dokładnie mieszamy widelcem i kiedy mamy w miarę gładką masę wlewamy na patelnię.
Smażymy omlet na bardzo małym ogniu i kiedy zauważymy, że brzegi się ścięły wkładamy patelnię do piekarnika ustawionego na 180 stopni Celsjusza. W tym momencie przyda się to, co pisaliśmy wcześniej - patelnia z metalową rączką, lub odczepianą. Omlet w piekarniku trzymamy tak długo, aż się zetną jajka.
Powyższy przepis jest jedynie bazą. Do jajek można dodać tarty żółty ser, czy papryczki. Z omletem jest jak z polskim bigosem, czy rosyjską soljanką - ile kuchni, tyle przepisów, a czasem nawet więcej.