Smok - czeskie piwo z krakowskiego browaru
Wtorkowy wieczór. Po całym dniu obowiązków, wreszcie chwila wytchnienia. Włączam telewizor - na ekranie rozgrzewa się Petr Czech, a ja do czeskiej szklanki nalewam piwa. Niby pozostaję w klimacie, bo to czeska IPA, tyle że - rodem z Polski.
Z Polski, a konkretnie z Krakowa. Tutaj, w browarze Beer City powstało pierwsze w naszym kraju piwo w tym stylu. To Smok - India Pale Ale warzone na czeskich chmielach. Z tego co mi wiadomo - nikt wcześniej nie podjął się takiej próby.
Premiant, Sladek, Żatecki i Kabzek - oto chmiele, które tworzą Smoka. Jak zdradził mi współtwórca piwa, Marcin Wnuk, ekipie Beer City samo znalezienie odpowiednich chmieli zajęło tydzień. Tydzień podróżowania po Czechach i pukania do przeróżnych drzwi tylko po to, aby fantazja stała się rzeczywistością.
Do tej pory Beer City znani byli z dość zachowawczego podejścia do piwnej rewolucji. Blogerzy i piwni eksperci podkreślali, że Krakowianie warzą piwa poprawne, ale raczej kontrrewolucyjne albo za mało wyszukane jak na gusta dzisiejszych amatorów rzemieślniczego piwa.
Czeska IPA być może najbardziej nietypowym piwem nie jest, ale dla mnie to sygnał, że Beer City gotowi są na eksperymenty i wkraczanie na jeszcze niewytyczone piwne ścieżki. Pierwszą degustację Smoka przeprowadziłem na Beerweek Cracow, ale gdy tylko pojawiła się butelkowana wersja piwa, czym prędzej się w nią zaopatrzyłem.
Odpowiednio schłodzone piwo przelałem do szklanki po czeskim Jeżku. Nie wiem, czy to odpowiednie szkło - aż takim świrem nie jestem - ale pozwoliło ocenić ciemnobursztynową, nieco mętną barwę piwa.
Piana trochę mnie zawiodła - w wersji lanej była dużo bardziej obfita i o wiele gęstsza. Tutaj szybko powstała i szybko opadła.
Zapach - to lubię w piwach w stylu IPA. Piwno-owocowy, nieco buńczucznie zwiastujący słodycz, choć przecież w smaku da się wyczuć przyjemną goryczkę. Oprócz niej lekkie aromaty cytrusowe, kwiatów nie wyczułem - to chyba zadanie dla sensoryków.
Pijalność jest zdecydowanie najmocniejszą stroną Smoka. Jest lekkie, ale nie wodniste. Pozostawia na języku przyjemny posmak, który sprawia, że szybko sięgasz po kolejnego łyka.
Moi znajomi Czesi zawsze mówili mi, że dobre piwo poznajesz po tym, że chcesz (i możesz) wypić więcej niż tylko jeden kufelek. W przypadku Smoka tak właśnie jest. Bo wbrew temu, co sugeruje etykieta - wcale nie jest groźny i ognisty.
Garść informacji:
Styl: Czeskie India Pale Ale
Alkohol: 5,5%
Ekstrakt: 12 BLG
Chmiele: Premiant, Sladek, Żatecki, Kazbek
Słody: Pale ale, karmelowy, pszeniczny
IBU: 35
Pojemność butelki: 500 ml
Cena: ok. 7.5 zł