Mycie zębów zapobiega chorobom serca

To kolejny powód, dla którego warto myć zęby: zaniedbanie higieny jamy ustnej zwiększa ryzyko zawału serca.

Choroby serca są największym zabójcą wśród chorób, dzierżąc światowy nr 1 z 17 milionami ofiar rocznie (dane Światowej Organizacji Zdrowia).

Za głównych ich winowajców uważa się palenie tytoniu, otyłość i wysoki poziom cholesterolu. Najnowsze badania dowodzą, że do listy należy dołączyć zaniedbane dziąsła.

- Dowiedliśmy, że infekcje bakteryjne są niezależnym czynnikiem zwiększającym ryzyko choroby serca - mówi Howard Jenkins z Uniwersytetu w Bristolu.

W ludzkich ustach występuje 700 różnych bakterii. Nieregularne mycie zębów pozwala rozkwitać ich koloniom. Większość z nich jest łagodna, a niektóre pomagają nam w zachowaniu dobrego zdrowia. Ale są takie, które potrafią spowodować kaskadę zdarzeń prowadzących do chorób oskarżanych o powodowanie zawałów.

Reklama

- Usta są prawdopodobnie najbrudniejszym miejscem w ciele człowieka - twierdzi Steve Kerrigan z Royal College of Surgeons w Dublinie. - Gdy pojawi się ranka na dziąsłach, bakterie przenikają do naszego systemu krwionośnego.

A gdy już się tam pojawią, uczepiają się płytek krwi powodując, że te blokują żyły i coraz mniej krwi dopływa do serca.

na podstawie AFP opr. ML

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: choroby | ryzyko | choroby serca | mycie | myć | mycie zębów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy