Otyli rzadziej popełniają samobójstwa?

Otyłość zwiększa ryzyko wystąpienia wielu chorób, przede wszystkim sercowo-naczyniowych czy cukrzycy, ale wszystko wskazuje na to, że zmniejsza prawdopodobieństwo popełnienia samobójstwa.

Amerykańscy naukowcy zauważyli taką tendencję, ale nie umieją jej jeszcze wytłumaczyć.

Dr Kenneth J. Mukamal z Harvardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego przyglądał się wskaźnikom otyłości i samobójstw w poszczególnych stanach USA w latach 2004 - 2005.

Mniej broni i kasy

Mniej więcej jedna czwarta dorosłej ludności stanu była na podstawie BMI klasyfikowana jako otyła, a na 100 tys. dorosłych przypadło ok. 12 samobójstw. Okazało się jednak, że na każde 3 proc. wzrostu wskaźnika otyłości w danym stanie, odnotowywano o 3 samobójstwa mniej (również w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców).

Reklama

Stany z wyższym wskaźnikiem otyłości charakteryzowały się wyższym odsetkiem posiadaczy broni i dorosłych palaczy, a także niższym dochodem gospodarstw domowych i rzadszym wykształceniem na poziomie college'u. Co ważne, odnotowywano tam jednocześnie niższy wskaźnik udanych prób samobójczych.

Nie ma zależności

Mukamal podkreśla, że trzeba przeprowadzić więcej badań potwierdzających ten niezwykły związek. Istotne jest też odkrycie wchodzącego w grę mechanizmu bądź mechanizmów.

Eksperci szacują, że osoby otyłe mogą nie umierać po zażyciu trucizny, ponieważ ze względu na gabaryty musiałyby połknąć większe dawki. Powieszenie również jest mniej rozpowszechnione w otyłej populacji, gdyż dla takich osób kroki, które należałoby przedsięwziąć, by się udusić, są zbyt wyczerpujące i niewygodne.

Na razie nie wykazano więc ostatecznie, by otyłość i zmniejszoną liczbę samobójstw łączył związek przyczynowo-skutkowy. I co najważniejsze - ryzyko zagrożeń wynikających z otyłości przewyższa potencjalne korzyści w zakresie zapobiegania samobójstwom.

Anna Błońska

Kopalnia Wiedzy
Dowiedz się więcej na temat: samobójstwo | ryzyko | otyłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy