ESA ostrzega. Powierzchnia mórz ociepla się w szybkim tempie
Europejska Agencja Kosmiczna wydała ostrzeżenie, które bazuje na danych satelitarnych. Specjaliści z ESA zwracają uwagę na bardzo niekorzystny trend. Powierzchnia mórz ociepla się szybciej, niż zakładano. W porównaniu do lat 80. XX wieku zauważono, że proces przyspieszył kilkukrotnie i jest to związane z emisją gazów cieplarnianych.

Dziś już chyba prawie nikt nie kwestionuje zmiany klimatu, który występuje na Ziemi. Temperatury stają się coraz wyższe i dotyczy to także powierzchni mórz. Europejska Agencja Kosmiczna udostępniła nowy raport, w którym zwraca uwagę na niekorzystny trend.
Temperatura powierzchni mórz rośnie szybciej niż zakładano
Wnioski z prowadzonych badań (w ramach inicjatywy ESA Climate Change Initiative) nie pozostawiają złudzeń. Wyniki udostępniono na łamach czasopisma Environmental Research Letters i te nie napawają optymizmem. Eksperci przeanalizowali dane zebrane przez różne satelity. Wśród nich są ERS-1, ERS-2, Envisat oraz Sentinel-3 z projektu Copernicus.
Europejska Agencja Kosmiczna zwróciła uwagę na bardzo niekorzystny trend związany z ocieplaniem się powierzchni mórz. Z zebranych dotychczas danych wynika, że w latach 1985-1989 proces odbywał się ze wzrostem 0,6 stopnia Celsjusza na dekadę. Jednak w ostatnim czasie znacząco przyspieszył.
Dane satelitarne wykazały, że temperatura powierzchni w latach 2019-2023 urosła aż o 0,27 stopnia Celsjusza w ciągu dekady. To oznacza 4,5-krotny wzrost względem lat 80.
Wody w morzach ocieplają się przez emisję gazów cieplarnianych
Naukowcy nie mają złudzeń. Za niekorzystny trend odpowiada zwiększona emisja gazów cieplarnianych do atmosfery ziemskiej.
Powodowany przez nie brak równowagi energetycznej napędza zmianę klimatu. Biorąc pod uwagę przyspieszające ocieplenie oceanów oraz zmieniającą się dynamikę klimatyczną, potrzebujemy ciągłego monitorowania i ulepszania danych, tak aby nasze modele klimatyczne mogły dokładnie odzwierciedlać przyszłe wzrosty temperatur
Na ocieplanie wód mają wpływ także inne zjawiska. Tutaj wymienia się wybuchy wulkanów czy El Niño. Jednak w tych przypadkach oddziaływanie jest krótkoterminowe.
Nasze badanie wyraźnie wskazuje, że narastająca akumulacja energii na planecie jest głównym czynnikiem długoterminowego ocieplenia powierzchni mórz, podczas gdy krótkoterminowe zmiany związane z El Niño, aktywnością wulkaniczną i zmianami słonecznymi wprowadzają zmienność, ale nie wpływają na ogólny, przyspieszający trend
ESA realizuje projekt MOTECUSOMA
MOTECUSOMA (MOnitoring The Energy Cycle for a better UnderStanding Of cliMate chAnge) to specjalny projekt Europejskiej Agencji Kosmicznej, w którym naukowcy zajmują się nierównowagą energetyczną Ziemi i jej wpływem na zmianę klimatu.
"Celem tego projektu jest lepsze zrozumienie globalnego cyklu energetycznego i jego dynamiki w obliczu antropogenicznej zmiany klimatu. Satelitarne dane klimatyczne opracowane w ramach inicjatywy ESA Climate Change Initiative pomogą oszacować nierównowagę energetyczną Ziemi i przeanalizować średnią, trend i zmienność temperatury powietrza przy powierzchni" - czytamy na stronie projektu MOTECUSOMA.
Warto dodać, że Ziemia otrzymuje obecnie około 340 W.m⁻² energii słonecznej. Na szczycie atmosfery pochłania około 240 W.m⁻² i emituje około 239,5 W.m⁻². To oznacza, że istnieje trwała nierównowaga promieniowania wynosząca od 0,5 do 1 W.m⁻² i jest ona niestety siłą napędową globalnego ocieplenia.