Smart TV od LG będzie cię podglądał, aby wyświetlać lepsze reklamy
Targetowanie behawioralne nabiera nowego znaczenia. Licencjonowana sztuczna inteligencja umieszczona na popularnej serii smart TV, z której korzysta nawet 200 milionów osób. Potrafi ona w czasie rzeczywistym śledzić zachowania i "czytać" emocje widzów w odpowiedzi na wyświetlane treści. Odpowiednio sprofilowane reklamy będą dopasowane do uczuć, wartości i cech osobowości. Telewizor będzie nas podglądał, a my nic z tym nie zrobimy. Czy to zamach na prywatność?

Smart TV od LG będzie śledził twoje reakcje
LG ma licencję na technologię sztucznej inteligencji, która będzie inwigilować i czytać emocje użytkowników, aby dostarczać im odpowiednio stargetowane reklamy. Producent telewizorów zawarł wieloletnią umowę z Zenapse. Firma ta twierdzi, iż "rewolucjonizuje rozumienie konsumenta, wspomagając marketingowców w tworzeniu opartych na celu, napędzanych przez AI, emocjonalnie inteligentnych doświadczeń". W przypadku smart TV chodzi o śledzenie zachowań i reakcji użytkowników w czasie rzeczywistym. Wszystko po to, by dopasować im treści reklamowe.
ZenVision, bo tak nazywa się ta technologia, zostanie umieszczona na ponad 200 milionach telewizorów z systemem webOS. Wykorzysta ona system rozpoznawania treści LG, aby na żywo analizować to, co ogląda użytkownik, oraz jak na to reaguje. Platforma będzie tworzyć profile konsumentów, np. "emocjonalnie zaangażowany planista", "społeczny łącznik" albo "osiągacz nastawiony na cel", a następnie dostarczać im adekwatne treści reklamowe.
Zenapse chwali się swoją metodologią, którą określa jako "targetowanie psychograficzne". Jak powiedział David Rudnick, CTO w LG Ad Solutions, rozwiązanie poprawi "rozumienie treści, napędzi personalizację i usprawni targetowanie", a także pozwoli reklamodawcom "budować bliższe relacje z widzami, zmaksymalizować skuteczność kampanii i zwiększyć adekwatność reklam w połączonych środowiskach". I oni tak na serio.
Sztuczna inteligencja emocjonalna stworzy twój profil
Technologia umieszczona w smart TV będzie łączyć system automatycznego rozpoznawania treści (Automatic Content Recognition - ACR) od LG z rozwiązaniami sztucznej inteligencji Zenapse. Firma ta stworzyła swój własny duży model emocjonalny (Large Emotion Model - LEM) jako analogię do dużych modeli językowych (LLM), takich jak GPT, które napędzają popularne czatboty (ChatGPT czy Copilot) i inne usługi generatywnej AI. LEM, zamiast na rozumowanie językowe, nastawiony jest na czytanie emocji. To kontrowersyjna funkcja sztucznej inteligencji, której działanie już kilka lat temu całkowicie wycofał albo mocno ograniczył Microsoft z powodów etycznych. Najwyraźniej nie wszyscy mają takie rozterki - a już szczególnie marketingowcy.
Nie chodzi nawet o reagowanie na emocje użytkownika w czasie rzeczywistym, ale o tworzenie całych profili na podstawie "cyfrowych odcisków palca". Pochodzą one z zebranych materiałów wizualnych, a nawet dźwiękowych. To cyfrowa inwigilacja. Telewizor może nas dosłownie podglądać i podsłuchiwać i na tej podstawie tworzyć nasz profil. Co prawda dane te są szyfrowane i przechowywane na bezpiecznych serwerach, ale i tak zdaniem wielu osób stanowią zamach na naszą prywatność.
To już nie fikcja. Podsłuchują i podglądają bez żenady
Jak na ironię firmy takie jak LG nie widzą w tym absolutnie niczego zdrożnego. Jak powiedział rzecznik LG, sztuczna inteligencja emocjonalna "pomaga odkodowywać mentalność widza - co go motywuje, z czym rezonuje - tak aby marki mogły dostarczać bardziej adekwatne i przekonujące wiadomości marketingowe". To tak na serio.
W tej sytuacji pozostaje zakleić kamerki i odciąć kable od mikrofonów. Co prawda wtedy urządzenie przestaje być tak "smart" i można stracić gwarancję, a nawet uszkodzić sprzęt, ale skończy się podsłuchiwanie i podglądanie. Można też wybrać smart TV bez kamer i mikrofonów. Warto dodać, że AI Act w Unii Europejskiej zabrania niektórych technik inwigilacji, w tym zdalnego rozpoznawania emocji i scoringu społecznościowego.
Nam przypomina to choćby 2. odcinek Black Mirror ("Fifteen Million Merits"), w którym bohaterowie byli inwigilowani przez kamery połączone z ekranami i zmuszani do oglądania reklam. Czarne lustro bywa charakteryzowane jako dystopia science-fiction i ostrzeżenie przed zagrożeniami, jakie niosą nowe technologie. Pojawiają się jednak głosy, że serial stanowi "programowanie predykcyjne" i nie tylko straszy, ale też przygotowuje ludzi na nadchodzące zmiany. Niektóre już się zaczęły wydarzać.