Burza słoneczna uderzyła w Ziemię. Niesamowite zdjęcia zorzy polarnej

Po kolejnym wybuchu na Słońcu, w wysokich warstwach ziemskiej atmosfery rozpętała się burza geomagnetyczna, za sprawą której pojawiła się zorza polarna. Zachwycano się nią na obszarach polarnych na obu półkulach. Zobacz najlepsze zdjęcia z tego niezwykłego spektaklu.

Zorza polarna tańczy nad Islandią
Zorza polarna tańczy nad IslandiąPixabay.com

Słońce wychodzi z minimum swojej aktywności, co objawia się coraz liczniejszym pojawianiem się plam i rozbłysków na jego powierzchni. Rozpoczynający się 25. cykl słoneczny właśnie przyniósł nam niezwykły spektakl na ziemskim niebie.

W sobotę (9.10) na powierzchni Słońca doszło do rozbłysku promieniowania rentgenowskiego klasy M1.6 w kompleksie plam AR2882, który znajdował się w tym czasie w samym centrum słonecznej tarczy i był skierowany bezpośrednio w stronę Ziemi.

Koronalny wyrzut masy sprawił, że z zawrotną prędkością 400 kilometrów na sekundę, w kierunku naszej planety zaczęła pędzić plazma słoneczna.

Wysokoenergetyczne cząstki, składające się na wiatr słoneczny, w nocy z poniedziałku na wtorek (11/12.10) o godzinie 2:30 zaczęły wnikać do ziemskich biegunów magnetycznych.

Tym samym wywołały umiarkowaną burzę geomagnetyczną klasy G2 (Kp=6). Niewiele brakowało, aby zorza polarna była widoczna z północnych krańców naszego kraju. Niestety, tym razem mogli ją ujrzeć jedynie mieszkańcy wysokich szerokości geograficznych.

Zielone wstęgi wiły się po niebie nad Arktyką, Kanadą, północnymi krańcami Stanów Zjednoczonych, Grenlandią, Islandią i Skandynawią. Zorza pojawiła się też na półkuli południowej. Najpiękniejsze zdjęcia tego fantastycznego spektaklu pokazujemy Wam powyżej.

Aktywność Słońca rośnie, a przed nami coraz dłuższe noce, które będą sprzyjać obserwacjom zorzy polarnej. Mamy nadzieję, że uda się ją zobaczyć również z obszaru Polski, a przy tym nie dojdzie do poważnych zakłóceń w łączności i energetyce, które zdarzają się przy naprawdę silnych burzach geomagnetycznych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas