Kapsuła z astronautami uderzyła w ziemię i zaczęła się turlać

Powrót na Ziemię chińskich astronautów miał mrożący krew w żyłach przebieg. Kapsuła uderzyła w ziemię, a później zaczęła się turlać. Na szczęście nikomu nic groźnego się nie stało.

Powrót na Ziemię chińskich astronautów miał mrożący krew w żyłach przebieg. Kapsuła uderzyła w ziemię, a później zaczęła się turlać. Na szczęście nikomu nic groźnego się nie stało.
Kapsuła z chińskimi astronautami uderzyła w ziemię i zaczęła się turlać /X/CNSA /Twitter

Nie tak miało wyglądać lądowanie kolejnej chińskiej załogi Shenzhou-16, która powróciła po 6-miesięcznym pobycie na pokładzie Chińskiej Stacji Kosmicznej. Chwilę grozy przeżyli entuzjaści przemysłu kosmicznego w trakcie relacji na żywo z lądowania misji Shenzhou-16.

Chociaż niemal cały powrót na Ziemię przebiegł idealnie, to jednak tuż przed lądowaniem na stepie, opadająca ze spadochrnami kapsuła zaliczyła twarde przyziemienie, w rezultacie czego zaczęła się turlać. Prawdopodobnie doszło do awarii systemu odpowiedzialnego za ograniczenie prędkości opadania kapsuły.

Reklama

Mrożący krew w żyłach powrót Taikonautów na Ziemię

Silniki rakietowe za późno zareagowały i nie zdążyły wyhamować kapsuły. Uderzyła ona z dużym impetem w ziemię, a następnie przeturlała się kilka metrów. Na pokładzie przebywała 3-osobowa załoga w składzie: Jing Haipeng, Zhu Yangzhu i Gui Haichao, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Kapsuła jest przygotowana na takie, a nawet groźniejsze w przebiegu wydarzenia.

Chińska Stacja Kosmiczna o nazwie Tiangong zaczęła powstawać w kwietniu 2021 roku. Obiekt składa się z trzech modułów i powstał z myślą o badaniach przestrzeni kosmicznej oraz wpływie promieniowania kosmicznego na człowieka. Nie jest tajemnicą, że chińska placówka zajmuje się również szpiegowaniem swoich wrogów i nadzorowaniem inwigilacyjnych instalacji orbitalnych.

Chińska Stacja Kosmiczna i pierwszy lot na Księżyc

Chiny obecnie przygotowują się do pierwszego lotu na Księżyc. W eksperymentach pomaga im właśnie kosmiczny dom. Plany zakładają, że pierwsi Chińczycy mieliby postawić swoje nogi na Srebrnym Glowie do 2030 roku. Chińska Agencja Kosmiczna chce zbudować tam bazę i wysłać na powierzchnię zaawansowane roboty, które pomogą kolonizatorom rozpocząć erę kosmicznego górnictwa. Pekinowi zależy na izotopie wodoru, a mianowicie hel-3, który miały zwiększyć efektywność reaktorów fuzyjnych.

Co ciekawe, początkowo Chińska Stacja Kosmiczna miała gościć również rosyjskich kosmonautów, ale pomimo współpracy obu krajów, nic nie wskazuje na to, by taka wizja miała się spełnić, tym bardziej, że Władimir Putin ogłosił, że do 2027 roku na ziemskiej orbicie ma powstać nowa Rosyjska Stacja Kosmiczna.

Nie będzie współpracy Rosjan z Chinami w kosmosie

Rosjanie mają docelowo opuścić Międzynarodową Stację Kosmiczną. Rosyjskie moduły ulegają coraz większym awariom i jest wielce prawdopodobne, że za 2-3 lata obiekt nie będzie już mógł w bezpieczny sposób gościć rosyjskie załogi. Eksperci od przemysłu kosmicznego zapewniają jednak, że budowa Rosyjskiej Stacji Kosmicznej to bajka, ponieważ Rosji obecnie nie stać na realizację tak drogich przedsięwzięć.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy