Kosmiczna skała "otarła" się o Ziemię. Zobaczyliśmy ją w ostatniej chwili

Kolejny raz astronomowie wykryli obiekt potencjalnie zagrażający naszej planecie dosłownie w ostatniej chwili, gdy praktycznie mijał nas w bardzo bliskiej odległości.

Kolejny raz astronomowie wykryli obiekt potencjalnie zagrażający naszej planecie dosłownie w ostatniej chwili, gdy praktycznie mijał nas w bardzo bliskiej odległości.
Planetoida 2022 NF mogła niezauważanie uderzyć w Ziemię /123RF/PICSEL

Planetoida o nazwie 2022 NF kolejny raz uświadomiła astronomom, że zagrożenie dla życia na Ziemi z tytułu takich obiektów jest coraz większe, a ludzkość wciąż jest wobec nich całkowicie bezradna. NASA poinformowała o wykryciu nowej kosmicznej skały, która przeleciała bardzo blisko naszej planety.

Dzisiaj (07.07) znalazła się ona zaledwie 90 tysięcy kilometrów od nas. To 4 razy bliżej, niż średnia odległość z Ziemi do Księżyca. Najgorsze, że obiekt został odkryty zaledwie 4 dni temu. Jak tłumaczą naukowcy, gdyby wykryto fakt znajdowania się kosmicznej skały na punkcie kolizyjnym z Ziemią, to zwyczajnie byłoby już za późno na jakąkolwiek akcję neutralizacji intruza.

Reklama

Planetoida 2022 NF mogła eksplodować jak meteor czelabiński

W tym szczęściu w nieszczęściu można dodać, że obiekt 2022 NF ma maksymalnie 10 metrów średnicy, zatem gdyby eksplodował w atmosferze lub uderzył w Ziemię, to spore zniszczenia ograniczyłby się do obszaru większego miasta, np. jak było to w przypadku meteoru czelabińskiego. Przypominamy, że w rosyjskim mieście położonym na Syberii uszkodzeniu uległo ok. 7500 budynków.

Planetoida o nazwie 2022 NF została odkryta przy wykorzystaniu systemu o nazwie Panoramic Survey Telescope and Rapid Response System (Pan-STARRS), który znajduje się na Hawajach. Naukowcy dzięki niemu odkryli również wiele nowych komet, planetoid (bliskich Ziemi, głównego pasa planetoid, pasa Kuipera oraz innych obiektów transneptunowych), gwiazd zmiennych oraz wielu innych obiektów, np. brązowych i czerwonych karłów.

NASA w ubiegłym roku wysłała w kosmos misję o nazwie DART, która ma sprawdzić technologie neutralizacji kosmicznych skał. W październiku 2022 roku, cel, czyli planetoida Didymos znajdzie się ok. 11 milionów kilometrów od Ziemi. To odległość równa ponad 30-krotności odległości Ziemi do Księżyca.

Misja DART sprawdzi możliwość neutralizacji planetoid

Sonda ma dokonać pierwszego w historii uderzenia kinetycznego w kosmiczną skałę. Całe wydarzenie będzie bacznie obserwowane przez pojazd należący do Europejskiej Agencji Kosmicznej, który wyśle obrazy i dane bezpośrednio na Ziemię.

Naukowcy mają nadzieję zdobyć cenne informacje o samej planetoidzie i na tej podstawie opracować pierwsze technologie, które pozwolą nam ochronić się przed uderzeniami kosmicznych skał. Co ciekawe, NASA niedawno zapowiadała, że można takie obiekty neutralizować za pomocą broni jądrowej. Nie chodzi tutaj o ich rozbicie na drobne kawałki, bo to jest niewykonalne, a raczej zmianę ich trajektorii lotu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: astronomowie | Kosmos | planetoida
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy