Kosmiczny Teleskop Webba zrobił też zdjęcia Jowisza!

Gdy oczy całego świata były skupione na fotografii "głębokiego pola Webba", czyli SMACS 0723, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba uwiecznił też największą planetę Układu Słonecznego.

Gdy oczy całego świata były skupione na fotografii "głębokiego pola Webba", czyli SMACS 0723, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba uwiecznił też największą planetę Układu Słonecznego.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba sfotografował Jowisza i jego księżyce /NASA /materiały prasowe

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba został skierowany w stronę Jowisza i wykonał zapierające dech w piersi jego obrazy. Co ciekawe, NASA nie zaprezentowała ich publicznie, jak pozostałych mgławic i innych rozpalających wyobraźnię obrazów. Te fotografie pojawiły się w jednym z najnowszych raportów, ale szybko przedostały się do mediów społecznościowych za sprawą magazynu New Scientist.

Używając kamery bliskiej podczerwieni, nazwanej NIRCam, najpotężniejszy teleskop kosmiczny w historii ludzkości wykonał jedno niesamowite ujęcie z dwoma różnymi filtrami o innych długościach fal świetlnych. Naukowcy chcieli w ten sposób przyjrzeć się bliżej największej planecie Układu Słonecznego i jej księżycom, a mianowicie Europie, Metisowi i Tebe.

Reklama

Teleskop Webba konta Wielka Czerwona Plama

Chociaż Jowisz nie posiada skalistej powierzchni jak Ziemia i nie przetrwa tam życie biologiczne, to jednak atmosfera skrywa wiele tajemnic, które mogą pomóc nam rozwiązać zagadkę formowania się Słońca i wszystkich planet.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba w kolejnych miesiącach przyjrzy się bliżej Wielkiej Czerwonej Plamie i antycyklonom oraz księżycom i pierścieniom. Astronomowie chcą zrozumieć, jak ciepło przemieszcza się między warstwami atmosfery i jak atmosfera oddziałuje z magnetosferą. Wciąż nie wiemy, dlaczego Jowisz ma tak ogromny wpływ na swoje Księżyce, a najbardziej na Ganimedesa i Io. Tutaj warto podkreślić, że Ganimedes jest jedynym znanym nam księżycem posiadającym własną magnetosferę.

Teleskop Webba będzie obserwował egzoplanety

Na podstawie obserwacji i badań największej planety Układu Słonecznego, naukowcy z NASA chcą sprawdzić granice możliwości Webba, zanim przystąpią do badań planet pozasłonecznych. Nie ukrawają też, że Jowisz, ze względu na złożoną strukturę, był bardzo pomocny w kalibracji urządzeń pomiarowych. Podobnie było w przypadku jego księżyców, na których może rozkwitać życie.

- W pierwszym roku działalności naukowej spodziewamy się, że Webb napisze zupełnie nowe rozdziały w historii naszych początków, czyli powstawania gwiazd i planet" - powiedział Klaus Pontoppidan, naukowiec projektu Space Telescope Science Institute.

Astronomowie tłumaczą, że nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, jak jeszcze w tym roku ludzkość otrzyma niesamowitą ilość bardzo cennych danych na temat najdalszych obiektów we Wszechświecie. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba pozwoli nam rozwiązać wiele zagadek dotyczących ekspansji Wszechświata, powstania galaktyk, gwiazd i planet. I co najważniejsze, poszuka dla nas drugich Ziem, na których może istnieć życie lub kiedyś zostaną przez nas zamieszkane.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba | Jowisz | Europa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy