Meteoryt znad Berlina. Znaleziono fragmenty kosmicznej skały

W niedzielę w nocy 20 stycznia niebo nad Berlinem rozświetliła asteroida, a rozbłysk widoczny był nawet z Polski. Teraz naukowcy z Museum für Naturkunde Berlin twierdzą, że znaleźli małe fragmenty kosmicznej skały wielkości orzecha włoskiego. Jednak domniemane odłamki asteroidy 2024 BX1 muszą zostać zbadane, aby można było potwierdzić ich pochodzenie.

Niebo nad Berlinem rozświetliła asteroida
Niebo nad Berlinem rozświetliła asteroida Augustusplatz Live Cam/X/ Nahel Belgherzemateriał zewnętrzny

Niebo nad Niemcami rozbłysło

Zaledwie 95 minut. Tyle mieli mieszkańcy okolic Berlina, aby przygotować się na uderzenie asteroidy. Jest to dopiero ósmy taki przypadek, gdy przewidywano 100-procentowe prawdopodobieństwo zderzenia z Ziemią. Asteroida 2024 BX1 została wykryta zaledwie 95 minut przed uderzeniem. Ostrzeżenie o asteroidzie na „kursie kolizyjnym z Ziemią” wydała wówczas Międzynarodowa Organizacja Meteorów. Dzięki temu internet zalały nagrania z całego zdarzenia, a są one naprawdę efektowne.

Według ustaleń asteroida 2024 BX1 mogła mierzyć około metra szerokości. Na nagraniach widzimy, jak niebo zostaje rozświetlone przez efektowne spalanie się asteroidy, po której na niebie została jedynie wąska smuga światła. Rozbłysk widoczny był z odległości nawet kilkuset kilometrów. Mieszkańcy Polski również donoszą o tym, że widzieli tajemnicze światło na niebie.  

Naukowcy z Niemiec odnaleźli fragmenty steroidy 2024 BX1

Naukowcy z Museum für Naturkunde Berlin wraz ze współpracownikami twierdzą, że udało im się odnaleźć fragmenty kosmicznej skały, która w niedzielę 20 stycznia rozświetliła niebo nad Berlinem. Odłamki są wielkości orzecha włoskiego, jednak, aby potwierdzić ich pochodzenie, potrzebne są dodatkowe badania.

Oczekiwano, że jeżeli asteroida nie spłonie całkowicie w atmosferze, jej fragmenty spadną prawdopodobnie w okolicach Havelland, na zachód od Berlina. To właśnie tam odnaleziono niewielkie meteoryty. Naukowcy nie spodziewali się wielu materiałów z asteroidy o średnicy około 1 metra, jednak zbieranie potencjalnych ocalałych fragmentów jest niezwykle ważne dla nauki.

Im krócej są wystawione na działanie Ziemi, tym większe prawdopodobieństwo, że próbki będą niemal nieskazitelne. Może nie będą tak znakomite, jak próbki Bennu uzyskane podczas misji OSIRIS-REx, jednak w dalszym ciągu niezwykle wartościowe.  Badanie takich próbek pozwala dowiedzieć się więcej na temat tego, w jaki sposób powstał Układ Słoneczny.

System wykrywania asteroid

Przykład asteroidy z niedzieli pokazuje, że nasze systemy wykrywania potencjalnie niebezpiecznych obiektów mają się dobrze. 2024 BX1 po raz pierwszy odkryto około trzech godziny przed uderzeniem. Wykrył ją Krisztián Sárneczky ze stacji górskiej Piszkéstető w Obserwatorium Konkoly pod Budapesztem na Węgrzech, po czym niezwłocznie zgłosił obiekt do Minor Planet Center.

Jest to międzynarodowy system zawierający bazę danych wszelkich wykrytych małych ciał niebieskich poruszających się po Układzie Słonecznym. Następnie, zaktualizowane dane są udostępniane automatycznie innym astronomom.

Następnie system Scout obliczył, że asteroida jest na kursie kolizyjnym z Ziemią. Zautomatyzowany system śledzi trajektorie nowo odkrytych obiektów i oblicza prawdopodobieństwo uderzenia. System nie jest niezawodny, jednak lepiej kilka fałszywych alarmów niż jeden przegapiony.

Podwodny tunel pęka w trakcie przejazdu? Wiemy, co robićINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas