USA przejmują władzę wojskową nad Grenlandią. Trump triumfuje
Donald Trump dopiął swego. Stany Zjednoczone przejmują od europejskich krajów NATO władzę wojskową nad Grenlandią. Prezydent USA od kilku miesięcy zapowiadał, że jest zainteresowany tą wyspą z punktu widzenia zapewnienia bezpieczeństwa swojemu krajowi w przypadku wybuchu wojny atomowej z Chinami.

Politico informuje, że Pentagon ogłosił przeniesienie nadzoru nad Grenlandią z Dowództwa Europejskiego (EUCOM) na Dowództwo Północne (NORTHCOM). Celem jest wzmocnienie militarnej obecności USA w strategicznym regionie Arktyki. Grenlandia, autonomiczne terytorium Danii, jest kluczowa ze względu na swoje położenie i bogactwa naturalne. NORTHCOM może teraz rozwijać systemy radarowe i ochronę antyrakietową, taką jak Złota Kopuła.
Baza Pituffik (dawniej Thule) na Grenlandii od dekad odgrywa istotną rolę w strategii USA. Wyposażona w zaawansowane czujniki Space Delta 2 i 4, umożliwia monitorowanie przestrzeni kosmicznej i wykrywanie pocisków balistycznych. Trzeba tutaj mocno podkreślić, że NORTHCOM to wewnętrzna reorganizacja Pentagonu, która nie narusza duńskiej jurysdykcji. Jednak wypowiedzi Donalda Trumpa o możliwej aneksji wyspy budzą niepokój wśród Grenlandczyków i Duńczyków.
USA przejmują władzę wojskową nad Grenlandią
Grenlandia, największa wyspa świata, jest bogata w metale ziem rzadkich, kluczowe dla technologii i wojska. Topnienie lodu, wynik zmian klimatycznych, odsłania złoża ropy (30 mld baryłek) i gazu (10 bln m³). Te zasoby przyciągają uwagę USA, ale także Chin, co niepokoi Waszyngton. Retoryka Trumpa, sugerująca użycie siły, zaostrza relacje z Danią i może osłabić współpracę w NATO.
Mieszkańcy Grenlandii, głównie Inuici, stanowczo sprzeciwiają się amerykańskim ambicjom. Premier Mute Egede podkreśla, że "Grenlandia nie jest na sprzedaż". Protesty w Nuuk, z hasłami "Yankee Go Home", odzwierciedlają rosnącą frustrację. Lokalne partie w parlamencie Inatsisartut, w wspólnym oświadczeniu, potępiły plany USA jako "niedopuszczalne" w ramach sojuszu NATO.
Trump chce chronić USA przed atakiem jądrowym Chin
Dania, jako suweren Grenlandii, reaguje na zmieniającą się sytuację. Rząd zapowiedział zwiększenie funduszy na obronność wyspy, w tym zakup okrętów, dronów i modernizację lotnisk pod myśliwce F-35. Minister obrony Troels Lund Poulsen przyznał, że Dania zaniedbywała Arktykę, ale teraz chce wzmocnić swoją obecność. Patrole Syriusza nadal demonstrują zdolności Danii w trudnych warunkach.
Zmiana dowództwa to element szerszej strategii USA wobec Arktyki, gdzie rośnie aktywność Rosji i Chin. Kontrola nad szlakami handlowymi, takimi jak Przejście Północno-Zachodnie, oraz dostęp do zasobów stają się priorytetem. Topnienie lodu ułatwia dostęp do nowych tras morskich, co zwiększa znaczenie Grenlandii. Jednak agresywne podejście USA może skomplikować relacje z sojusznikami i wywołać opór lokalnej ludności.
Przyszłość Grenlandii pozostaje niepewna. Mieszkańcy dążą do większej autonomii, a nawet niepodległości, co wspierają lokalne ruchy polityczne. W tle toczy się gra o zasoby i wpływy, w której USA, Dania, Chiny i Rosja odgrywają kluczowe role. Równowaga między ambicjami mocarstw a prawem Grenlandczyków do samostanowienia zadecyduje o losie wyspy w nadchodzących latach.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!