NASA nawiązuje współpracę z siedmioma firmami. Chodzi o sztuczną grawitację

NASA nawiązała współpracę z siedmioma amerykańskimi firmami, w tym ze SpaceX i Blue Origin w celu realizacji najnowszych inicjatyw technicznych. Celem jest między innymi opracowanie technologii sztucznej grawitacji, obsługi satelitów na orbicie czy nowe kapsuły dla załogi.

Współpraca NASA z sektorem prywatnym

Blue Origin aktualnie pracuje nad nowym statkiem kosmicznym w ramach współpracy z NASA mającej na celu rozwój gospodarki orbitalnej. Co więcej, amerykańska agencja kosmiczna pożycza swoją wiedzę i doświadczenie siedmiu firmom komercyjnym, z którymi nawiązała współpracę. 

Firmy, z którymi NASA podjęła współpracę w ramach inicjatywy Collaborations for Commercial Space Capabilities-2 (CCSC-2) to Blue Origin, SpaceX, Sierra Space, ThinkOrbital, Vast Space, Space Exploration Technologies i Northrop Grumman. Niektóre z firm nie otrzymały żadnego finansowania od NASA, jednak mogą korzystać bez ograniczeń z gromadzonej przez lata wiedzy agencji kosmicznej. 

Reklama

Zadania w ramach projektu

W ramach inicjatywy Space Exploration Technologies i Northrop Grumman to nowy program NASA będzie nadzorować rozwój proponowanych przez agencję pomysłów nowych technologii mających znaleźć się w przyszłości na niskiej orbicie okołoziemskiej.  

Tak na przykład Blue Origin ma opracować przystępny cenowo statek do transportu kosmicznego, aby móc przewozić załogę na orbitę okołoziemską. Firma miliardera Jeffa Bezosa już wcześniej otrzymała od NSA umowę na opracowanie takiego statku. Jednak nie wiadomo jeszcze, czy firma wykorzysta statek, nad którym wcześniej pracowała, czy powstanie całkiem nowy projekt

SpaceX natomiast został objęty kontraktem o wartości 2,89 miliarda dolarów, w ramach którego ma opracować wersje księżycowego lądownika swojej rakiety Starship do lądowania ludzi na Księżycu do końca 2025 roku w ramach misji Artemis 3 i następnie Artemis 4 w 2028 roku. Bezos natomiast otrzymał kontrakt na kolejne misje, czyli Artemis 5 i następne.  

Sierra Space będzie współpracować z NASA przy opracowywaniu transportu kosmicznego oraz infrastruktury kosmicznej i możliwości jej rozbudowy i dostosowywania w zależności od potrzeb. Dotyczy to przede wszystkim możliwości umieszczenia w przyszłości człowieka na stałe na Księżycu.  

Think Orbital w zamian za wiedze od NASA będzie rozwijała swoje platformy orbitalne, tak zwane ThinkPlatforms. Vast Space w ramach współpracy ma pracować nad stacjami mikrograwitacji i sztucznej grawitacji. Special Aerospace Services natomiast ma pracować nad technologią obsługi kapsuł w kosmosie nazwanej Autonomous Maneuvering Unit. Northrop Grumman opracuje dla NASA autonomiczny statek kosmiczny Persistent Platform.  

Współpraca zapewni szybki i solidny rozwój

Uważni obserwatorzy wydarzeń na rynku przemysłu kosmicznego mogą zauważyć, że w gronie firm brakuje jednej, dosyć istotnej. Mowa o Boeing, który nie zrealizował jeszcze swojego programu Starliner, który w założeniu ma pozwolić na transport astronautów NASA na Międzynarodową Stację Kosmiczną. 

NASA pokłada coraz większe nadzieje w partnerach biznesowych, aby móc w krótkim czasie zbudować solidny przemysł kosmiczny, co nie byłoby możliwe, gdy agencja nie otworzyła się na nowe możliwości współpracy.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NASA | SpaceX | Boeing | Starliner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy