Tak teraz wygląda Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, po miesiącu niebezpiecznej podróży wśród kosmicznych skał i śmieci, pomyślnie dotarł do swojego celu. Astronomowie już zdążyli wypatrzeć go za pomocą teleskopów i sfotografować.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba okrąża teraz punkt L2, znajdujący się w odległości 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. Przez kolejne niespełna 5 miesięcy będzie przechodził drobiazgowe testy, które mają pokazać, czy urządzenie jest w pełni sprawne i może rozpocząć realizację swoich przełomowych zadań. Jeśli testy przebiegną po myśli astronomów, to instrument będzie mógł rozpocząć pracę pod koniec czerwca.
Na razie teleskop chłodzi się po interakcji z promieniami słonecznymi. Astronomowie tłumaczą, że osłony termiczne zapewnią mu stabilną temperaturę pracy poniżej -223,15 stopni Celsjusza. Docelowo system chłodzenia aktywnego będzie mógł jeszcze obniżyć temperaturę do nawet -266,16 stopni Celsjusza. W takich warunkach Webb dopiero będzie zdolny do uzyskania wysokiej jakości obrazów odległych gwiazd czy galaktyk.