Webb sfotografował czerwoną plamkę. Naukowcy twierdzą, że to najstarsza galaktyka...

Nie minął jeszcze tydzień roboczy Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, a ten pokazuje nam kolejne imponujące odkrycie. Wart 10 mld dolarów sprzęt badawczy przyczynił się do odkrycia ekstremalnie dalekiej galaktyki.

Zapowiadając publikację pierwszych danych naukowych z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, Bill Nelson - administrator NASA, użył słów o głębokim polu Webba. Miały one na swój sposób odzwierciedlić nowe możliwości świeżo wyniesionego w kosmos instrumentu naukowego NASA.

Niedawno te słowa znalazły swoje potwierdzenie nie tylko w publikacjach imponujących fotografii, ale również w dalekich obiektach, które na nich dostrzeżono. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba pracuje od niespełna tygodnia, a już ma na koncie kilka imponujących osiągnięć. Do stale powiększającej się listy, należy dopisać odkrycie dwóch ekstremalnie starych galaktyk - GLASS-z13 i GLASS-z11.

Reklama

Gdy powstała, Słońca nie było nawet w planach

Obraz GLASS-z13 potrzebował aż 13,5 miliarda lat, aby dotrzeć do detektorów Teleskopu Jamesa Webba. To oznacza, że galaktyka musiała się wykształcić już około 300 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Gdyby skompresować znany obecnie wiek wszechświata do 24 godzin, GLASS-z13 powstałaby około 30 minut po narodzinach wszechświata. W tej samej skali Słońce uformowałoby się około 15 godzin później.

Jakby tego było mało, to oprócz GLASS-z13 odkryto jeszcze jedną rekordzistkę. Inna galaktyka nosi nazwę GLASS-z11, a jej przewidywany wiek również wynosi około 13,5 mld lat. Obydwie galaktyki nie są wyjątkowo duże. W porównaniu do Drogi Mlecznej, która ma średnicę nieco ponad 100 000 lat świetlnych, mogą wydawać się niezauważalne. W wypowiedzi dla New Scientist, autorzy odkrycia mówią o tym, że GLASS-z13 ma około 1600, natomiast GLASS-z11 ma 2300 lat świetlnych średnicy.

To nie bród na matrycy! To galaktyka

Dostrzeżenie obydwu galaktyk to nie lada wyczyn. Na fotografiach z superdokładnego Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba są one zaledwie czerwonymi plamkami. Mimo to naukowcy z Harvard and Smithsonian Center of Astrophysics zdołali zidentyfikować oraz sklasyfikować je jako ekstremalnie stare i odległe galaktyki.

Skalę tego wyczynu pokazuje kompresja rozmiarów Drogi Mlecznej do rozmiarów dysku o średnicy około 743 kilometrów, co odpowiada odległości w linii prostej między Świnoujściem, a Przemyślem. Okazuje się, że w tej skali GLASS-z13 miałaby zaledwie 25,5 km średnicy, natomiast GLASS-z11 około 30 km.

Znaleźliśmy dwie bardzo przekonujące kandydatki na ekstremalnie odległe galaktyki - powiedział Rohan Naidu, jeden z badaczy, którzy wykryli GLASS-z13 w danych z Webba. Jeśli te galaktyki znajdują się w takiej odległości, jak nam się wydaje, wszechświat ma w tym momencie zaledwie kilkaset milionów lat. - dodał.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy