Co to jest Child Alert i jak ten system działa w Polsce?
Child Alert ogłoszony w niedzielę wieczorem w związku z zaginięciem Wiktorii z Sosnowca był szóstym przypadkiem uruchomienia alarmu w Polsce. Do tej pory jego skuteczność wynosi 100 proc. Jak działa Child Alert i kiedy się go uruchamia?
Child Alert to międzynarodowy system alarmowy pozwalający na wykorzystanie środków masowego przekazu w poszukiwaniach zaginionych dzieci. Idea alarmu powstała w 1996 roku, po porwaniu i zabójstwie 9-letniej Amber Hagerman w Stanach Zjednoczonych.
Od imienia dziewczynki pochodzi inna nazwa systemu, używana zarówno w USA jak i Europie - Amber Alert.
Pierwszym państwem europejskim, które uruchomiło taki program, była Holandia. Na poziomie Unii Europejskiej odpowiednie rozwiązania pojawiły się w 2013 roku. Polska dołączyła do programu w tym samym roku. Na ten moment takie lub bardzo podobne rozwiązania funkcjonują we wszystkich państwach UE, a poszczególne inicjatywy rządowe i pozarządowe w razie potrzeby koordynują swoje działania.
Głównym celem jest natychmiastowe upublicznienie wizerunku i innych informacji, które mogą pomóc w identyfikacji i odnalezieniu dziecka. Alert dotyczy całego kraju, co ma utrudnić ewentualnemu porywaczowi poruszanie po terytorium państwa i przekraczanie jego granic, a także zaangażować w poszukiwania zwykłych obywateli.
Informacje o zaginięciu są podawane przez radio, telewizję i internetowe serwisy informacyjne. Odpowiednie komunikaty są też wyświetlane na telebimach i ekranach reklamowych instalowanych w budynkach i środkach komunikacji publicznej.
Kryteria kwalifikujące dane zaginięcie do wszczęcia alarmu Child Alert w Polsce są bardzo proste, cała procedura składa się z pięciu punktów:
- W dniu zaginięcia poszukiwana osoba nie ma 18 lat.
- Istnieje podejrzenie porwania lub zagrożenia zdrowia czy życia.
- Rodzic, opiekun prawny lub sąd udzieli pisemnej zgody na upublicznienie wizerunku.
- Policja uznaje, że ogólnopolski komunikat może przynieść pozytywne skutki.
- Policja dysponuje materiałami umożliwiającymi przygotowanie alarmu.
Cały proces ma być maksymalnie przyspieszony, czas odgrywa kluczową rolę w poszukiwaniach.
Według policyjnych statystyk w ciągu pierwszej doby odnajduje się 30 proc. zaginionych osób, w trakcie 7 dni - 77 proc., a przed upływem 30 dni - 90 proc. Szybka reakcja i wczesne odnalezienie dramatycznie zmniejsza jednak ryzyko uszczerbku na zdrowiu i życiu zaginionego dziecka.
W niektórych krajach skuteczność Child Alert wynosi nawet 100 proc. Jednym z przykładów jest Polska, gdzie w ciągu 10 lat działalności alarm był podnoszony w sumie 6 razy.
- 15 kwietnia 2015 - porwanie 10-letniej Mai, sprawca okazał się chory psychicznie;
- 24 listopada 2015 - uprowadzenie 3-letniego Fabiana przez ojca;
- 7 marca 2019 - porwanie 3-letniej Amelki i jej matki w Białymstoku;
- 17 lutego 2020 - zaginięcie 10-letniego Ibrahima;
- 5 listopada 2022 - uprowadzenie 5-letniej Mii;
- 6 sierpnia 2023 - zaginięcie 11-letniej Wiktorii.
Wszystkie alarmy okazały się skuteczne i zostały odwołane w ciągu 48 godzin od ogłoszenia.
Czytaj także:
Konsola pomogła FBI odnaleźć zaginioną dziewczynkę. Jak to możliwe?
Sztuczna inteligencja pomogła policji i... złapała dilera
Zobacz też: