Polski rząd wprowadza w całym kraju alarm ALFA-CRP
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ogłosiło wprowadzenie na terenie całego kraju pierwszego stopnia alarmu ALFA-CRP, który obowiązuje od wtorku 15 lutego, od godziny 23:59, do poniedziałku 28 lutego 2022 roku, do godziny 23:59. Jest to alarm związany z możliwością cyberatatków na strategiczną infrastrukturę naszego kraju.
Cyberataki na infrastruktury rządowe nie są niczym nadzwyczajnym, bo potencjalna możliwość osłabienia przeciwnika bez ujawniania własnej tożsamości i zamiarów jest bardzo kusząca. Nasz kraj nie jest tu wyjątkiem i z roku na rok doświadcza coraz większej ilości cyberataków. Eksperci podkreślają, że są one coraz potężniejsze, co wynika z umacniającej się pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
Nie zawsze jednak słyszymy takie ostrzeżenia, jak to ogłoszone dziś przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa - premier Mateusz Morawiecki z powodu “potencjalnego ryzyka zagrożenia bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych" uruchomił pierwszy stopień alarmu ALFA-CRP.
RCB ostrzega instytucje publiczne przed cyberatakami
W związku z tym RCB wydało dyspozycję wszystkim instytucjom publicznym, by na bieżąco monitorowały i weryfikowały wszelkie naruszenia bezpieczeństwa w komunikacji elektronicznej i natychmiast informowały o nich służby.
W praktyce oznacza to, że administratorzy muszą w intensywny sposób kontrolować ruch sieciowy i logi systemów bezpieczeństwa. Tymczasem osoby pracujące na stanowiskach pracy administracji i prywatnych firm, działających na kontraktach rządowych, mogą zostać powołani do całodobowej służby w celu zapewnienia maksymalnego stopnia bezpieczeństwa.
Alarm CRP jest wprowadzany w sytuacjach podejrzenia możliwości wystąpienia zagrożenia o charakterze terrorystycznym, które ma dotyczyć sieci teleinformatycznych, rządowych czy należących do instytucji publicznych albo takich, które są częścią infrastruktury krytycznej. Wprowadzony stopień ALFA oznacza, że zagrożenie jest możliwe, ale jest najniższym w czterostopniowej skali przewidzianej przez ustawę
W tej sytuacji nie da się jednak uniknąć skojarzeń z ostatnimi wydarzeniami na Ukrainie, czyli atakami na rządowe sieci i możliwością rozpoczęcia wojny przez Rosję. Wszystkie te zabiegi mają na celu wywołanie społecznych niepokojów i podważenie zaufania do instytucji państwowych.
Ostrzeżenie przed globalnym cyberatakiem
Na koniec warto też podkreślić, że jakiś czas temu Klaus Schwab, twórca Światowego Forum Ekonomicznego, zapowiedział, że wielkimi krokami zbliża się globalny cyberatak, który doprowadzi do całkowitego paraliżu całej ludzkości. Mówi się tutaj o awariach sieci energetycznych, systemów transportowych, usług medycznych czy transakcji bankowych. Niedawna historyczna awaria Facebooka pokazuje, jak może to wyglądać w rzeczywistości.
Schwab jest przekonany, że taka globalna katastrofa, rozgrywająca się w sieci, doprowadzi do zrujnowania gospodarek praktycznie większości krajów świata, co z kolei skończy się śmiercią milionów ludzi. Miliarderzy obawiają się, że sytuacja bardzo szybko wymknie się spod kontroli i zaowocuje wybuchem konfliktów pomiędzy krajami, a nawet doprowadzi do globalnej wojny.
Autorzy: Filip Mielczarek i Daniel Górecki