Lasery ochronią nas przed zagładą w 2036 roku

Mimo że naukowcy zapewniają nas, że jesteśmy bezpieczni, to wciąż istnieje prawdopodobieństwo, że pewnego dnia zagubiona we wszechświecie asteroida znajdzie się na kursie kolizyjnym z Ziemią. Czy oznacza to, że jesteśmy zupełnie bezbronni w starciu z kosmicznymi skałami?

Laserowa ablacja uchroni nas przed zagładą?
Laserowa ablacja uchroni nas przed zagładą?123RF/PICSEL

Masimiliano Vasile i Christie Maddock do pogłębionych eksperymentów zainspirowała jedna konkretna asteroida - Apophis, która może uderzyć w Ziemię w 2036 lub 2037 r. Astronomowie nie są co do tego zdarzenia pewni; w 2009 r. prawdopodobieństwo oszacowali na 1:250 000. Gdyby jednak Apophis faktycznie znalazła się na kursie kolizyjnym z Ziemią, jej uderzenie wygenerowałoby wybuch o sile 510 megaton. Dla przypomnienia, największa próba jądrowa w historii Ziemi wyzwoliła energię rzędu 59 megaton. Jest się czego bać.

Ale jest sposób na obronę. Maddock i Vasile do zestrzelenia asteroidy użyliby zjawiska ablacji laserowej, polegającej na odparowywania ciała stałego do gazowego lub plazmy, z pominięciem stanu ciekłego. Badacze przekonują, że użycie kilku małych, zasilanych energią słoneczną, kosmicznych laserów, byłoby w stanie zniszczyć asteroidę wielkości Apophis.

- Skuteczność laserów zasilanych energią słoneczną nie jest imponująca, ale przez kilka najbliższych lat będziemy w stanie znacznie usprawnić tę technikę, tak by była w stanie zniszczyć obiekt wielkości asteroidy - powiedział jeden z naukowców.

Ablacja laserowa nie jest żadną nowością. Do niedawna jednak naukowcy byli przekonani, że do wykorzystania tej techniki w kontekście niszczenia asteroid, konieczne jest zbudowanie ogromnego lasera zasilanego energią jądrową. Najnowsze doniesienia ze świata nauki ujawniają, że grupa małych, zasilanych energią słoneczną laserów, będzie w stanie jeszcze lepiej wywiązać się z zadania i ocalić Ziemię przed zagładą.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas