Nawigacja GPS i inne gadżety dla rowerów - prawie jak w samochodzie

Im więcej fanów jednośladów, tym więcej sprzętu projektowanego z myślą o ich potrzebach. I nie chodzi tylko o nowe rodzaje kasków, ale rozwiązania znane dotychczas z branży... motoryzacyjnej.

Rowerzysta ma do dyspozycji coraz więcej gadżetów zwiększających jego bezpieczeństwo na drodze      Fot. Kross Inzai
Rowerzysta ma do dyspozycji coraz więcej gadżetów zwiększających jego bezpieczeństwo na drodze Fot. Kross Inzaimateriały prasowe

Jeszcze na początku lat 90. jeździliśmy rowerami, bo nie było nas stać na samochody. W tym czasie na Zachodzie jednoślady traktowano już nie tylko jako narzędzia do przemieszczania się, ale pojazdy służące szeroko rozumianej przyjemności. Z biegiem czasu sytuacja zmieniała się.

W Polsce - podobnie jak w pozostałych krajach Starego Kontynentu czy USA - trwa obecnie rowerowy boom. Swój wkład w jego pojawienie się mają firmy odpowiedzialne za nowe technologie. Liczba rozwiązań uprzyjemniających korzystanie z jednośladów, czyniących je bezpieczniejszymi i bardziej wydajnymi, rośnie w zawrotnym tempie. Część ma korzenie w motoryzacji. I nic w tym dziwnego, bo światy dwóch i czterech kółek przeplatają się od wieków.

Komu w drogę, temu... szlak

- Gdzie wybrać się rowerem? Jakie udogodnienia czekają po drodze fanów jednośladów? Odpowiedzi na te pytania udzielają planery internetowe, takie jak viaMichelin.pl czy Emapi.pl. Oferują kilka rodzajów szlaków: piesze, konne, narciarskie i właśnie rowerowe. Dodatkowo jednak, z myślą o fanach jednośladów, dodano również specjalną kategorię "Droga dla rowerów".

W przeciwieństwie do szlaków turystycznych, jest to po prostu część infrastruktury drogowej przewidziana do ruchu jednośladów. - Obejmuje zarówno wyznaczone specjalnie dla rowerzystów drogi (przebiegające zasadniczo w ośrodkach miejskich i nie podlegające kategoryzacji ze względu na kolor szlaku), jak również inne elementy infrastruktury rowerowej (śluzy, kontraruch, kontrapas czy punkty parkingowe - wiaty, bramy rowerowe) - wyjaśnia Marcin Maroszek z firmy Emapa, twórcy Emapi.pl.

- Zobaczyć przebieg szlaków czy wydrukować mapę z ich przebiegiem to jedno. Czym innym jest jednak możliwość wyznaczania tras dla rowerów. Nad tą funkcjonalnością pracowaliśmy już od jakiegoś czasu i udostępniliśmy ją pod koniec 2014 roku. Dzięki niej, po wybraniu opcji "Jadę rowerem", przy wyznaczaniu trasy system bierze pod uwagę w pierwszej kolejności szlaki i ścieżki rowerowe. Jednym słowem: rozwiązanie idealne dla cyklistów - wyjaśnia Maroszek.

TwoNavTwoNav - niektóre urządzenia wyposażone są w zintegrowany kompas czy barometr, a część z nich ustala pozycję w oparciu o satelity WAAS/EGNOS, GPS i GLONASS oraz ma moduły umożliwiające monitorowanie pulsu
TwoNavTwoNav - niektóre urządzenia wyposażone są w zintegrowany kompas czy barometr, a część z nich ustala pozycję w oparciu o satelity WAAS/EGNOS, GPS i GLONASS oraz ma moduły umożliwiające monitorowanie pulsumateriały prasowe

Rączko, rączko, którędy jechać?

Nawigacja satelitarna większości kojarzy się z samochodem, ale od lat na rynku dostępne są urządzenia konstruowane z myślą o rowerzystach, takie jak TwoNav Sportiva2+, Falk LUX 32 czy Garmin Edge Touring. Są bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne, mają akumulatory pozwalające na kilkunastogodzinną pracę i mogą zawierać mapy w różnych formatach: od topograficznych, przez satelitarne, na samochodowych lub zeskanowanych papierowych kończąc.

- Niektóre urządzenia wyposażone są w zintegrowany kompas czy barometr, a część z nich ustala pozycję w oparciu o satelity WAAS/EGNOS, GPS i GLONASS oraz ma moduły umożliwiające monitorowanie pulsu, kadencji czy prędkości "z koła", dzięki czemu rowerzyści mogą kontrolować swoje postępy - mówi Mateusz Gniewiek, brand manager firmy TwoNav.

Wsparciem w treningach mogą być również inteligentne zegarki, jak chociażby TomTom Multi-Sport Cardio. Nie dość, że mierzy on tętno dzięki wbudowanemu czujnikowi, to korzystając z wewnętrznego odbiornika GPS określa prędkość jazdy i jest w stanie zapisywać pokonaną trasę. Można go połączyć za pomocą Bluetooth z czujnikiem kadencji, by dokonywać pomiarów obrotów pedałów roweru w czasie rzeczywistym, co pozwala dostosować jazdę do jak najlepszego wyniku.

Wracając do nawigacji - w najbliższych latach rynek klasycznych urządzeń rowerowych zacznie się jednak kurczyć, na wzór samochodowych nawigacji . Po co bowiem komu dodatkowy ekranik ze wskazówkami prowadzącymi do celu, skoro sam rower może być nawigacją? Przykładem jest Vanhawks - jednoślad z wbudowanym GPS-em, który łączy się z aplikacją w smartfonie poprzez Bluetooth i dzięki temu może wskazywać właściwy kierunek jazdy. Jak? Poprzez diody LED w kierownicy. Stosownie do manewru zapala się dioda po właściwej stronie.

Rozwiązanie wykorzystujące nawigację w rowerze zastosował też Ford w swoich prototypowych, elektrycznych pojazdach. Dzięki nawigacji online, planują one podróż z uwzględnieniem prognozy pogody, a przy okazji przygotowują alternatywę w postaci... komunikacji publicznej, której kursy są monitorowane na bieżąco.

Tym, którzy nie chcą wymieniać roweru, by łatwiej trafiać do celu, spodobać się może rozwiązanie o nazwie smrtGRiPS. To rączki, które za pośrednictwem Bluetooh można sparować z telefonem. Dzięki odpowiedniej aplikacji reagują one na sygnały wysyłane ze smartfona i wibrują w momencie, gdy należy wykonać manewr wynikający ze wskazań nawigacji (Google): lewa rączka w przypadku konieczności skręcenia w lewo, prawa - w prawo.

Walka ze złodziejami

Zaletą użycia modułu GPS jest nie tylko możliwość nawigowania, ale i lokalizowania jednośladu. Oferują ją wspomniany Vanhawks i pojazdy Forda, oferuje smrtGRiPS (za pomocą wskaźnika odległości lub poprzez skorzystanie z funkcji "Ring your ride" powodującej, że jednoślad sygnalizuje swoje położenie dźwiękiem). Co więcej - rozwiązanie umożliwia namierzenie skradzionego roweru. Jeśli znajdzie się on w zasięgu innego użytkownika smrtGRiPS, wysłane zostanie powiadomienie z danymi dotyczącymi lokalizacji i wskazaniem jej na mapie. Na podobnej zasadzie działają pedały Connected Cycle, komunikujące się z serwerem w chmurze. Rozpoznają one ruch roweru i wysyłają powiadomienie do właściciela o zmianie pozycji. Pozwala na to moduł lokalizacyjny dostosowany do pracy z GPS i Glonass.

Mam cię na radarze

Nowe technologie przyczyniają się również do zwiększenia bezpieczeństwa rowerzystów. Przykładem jest Garmin Varia, czyli system składający się z radaru i współpracującego z nim oświetlenia. Radar wykrywa pojazdy w odległości do 140 m. W miarę zbliżania się ich do rowerzysty, światło tylne zwiększa intensywność, ostrzegając kierowcę o obecności jednośladu. Jeśli rowerzysta korzysta ze światła w trybie pulsacyjnym, zwiększa się częstotliwość migania. Wyświetlacz radaru i kompatybilne komputery rowerowe Edge przedstawiają do 8 zbliżających się pojazdów wraz z informacjami o odległości, w jakiej się znajdują oraz ich prędkości.

Co więcej - na podstawie danych GPS z kompatybilnego komputera rowerowego Edge, reflektor przedni Varia automatycznie rzuca światło dalej przy większej prędkości jazdy oraz bliżej przy mniejszej, oświetlając najważniejszy dla rowerzysty odcinek drogi. W miarę jak cyklista przyspiesza, strumień światła wydłuża się i zostaje skierowany na wprost roweru, a nie wokół. Przednia lampa wyposażona jest w funkcję wyłączania "długich" świateł, dzięki czemu nie oślepia pojazdów jadących z naprzeciwka.

Ford i jego wizja roweru (jednośladu?) przyszłości
Ford i jego wizja roweru (jednośladu?) przyszłościmateriały prasowe

Po sparowaniu radaru rowerowego Varia z komputerem Edge 1000 światła zmieniają intensywność w zależności od natężenia oświetlenia w otoczeniu. Po sparowaniu z innymi produktami Edge, będą automatycznie włączane i wyłączane, by zapobiec nadmiernemu zużyciu baterii.

Rower w smart city

Nowinki technologiczne służą nie tylko rowerzystom. Przyczyniają się do rozwoju... smart city. W jaki sposób? Aplikacja nawigacyjna lub sam jednoślad dostarczając danych lokalizacyjnych umożliwiają planistom lepsze projektowanie szlaków rowerowych i miejsc parkingowych w oparciu o dane dotyczące natężenia ruchu jednośladów i tras wybieranych przez ich użytkowników. A rowerzyści, przekazując online informacje o zidentyfikowanych zagrożeniach, usprawniają cały ekosystem miejskiej komunikacji.

"Rowery connected" to również doskonała składowa systemu bikesharingu. Systemy śledzenia ich pozycji ułatwią zarządzanie flotą jednośladów i w jeszcze większym, bo skomasowanym stopniu, wpłyną na możliwość planowania miejskiej infrastruktury. O mniejszym zatłoczeniu i związanych z tym zaletach dla środowiska nie wspominając.

Maciej Pobocha

Connected Life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas